Aktywne Wpisy
Vermeerrr +17
Nawet dziś nie podeszłam do samochodu, a widzę, ze instruktor już był wkur. Wiony. Ja chora, przeziębienie, ale nic nie mówiłam. Instruktor bardzo chłodny, przez to jego podejście bardzo się myliłam dziś na drodze. Agresywnie hamował, mówił że jak będę tak dodawać gazu na jedynce to mnie wyrzuci x auta. Ja wszystko rozumiem. Miałam gorszy dzien, ale od razu na dzień dobry był tak nastawiony..
#prawojazdy #naukajazdy #samochody
#prawojazdy #naukajazdy #samochody
Van-der-Ledre +50
Podsumowanie godzinnego wywiadu Davida Gruscha z Ross Coulthart dla NewsNation. Warto zaznaczyć, że żadne dowody na poniższe twierdzenia nie zostały dotychczas przedstawione opinii publicznej.
Personel, z którym Grusch był w kontakcie, udzielił mu szczegółów na temat tajnych programów, nad którymi pracują, a ten uznał je za wiarygodne.
1--Grusch prowadził śledztwo w tej sprawie przez 4 lata, zanim uznał, że jest wiarygodne i w 100% potwierdzone, a następnie przedstawił swój raport do Dyrektora
Personel, z którym Grusch był w kontakcie, udzielił mu szczegółów na temat tajnych programów, nad którymi pracują, a ten uznał je za wiarygodne.
1--Grusch prowadził śledztwo w tej sprawie przez 4 lata, zanim uznał, że jest wiarygodne i w 100% potwierdzone, a następnie przedstawił swój raport do Dyrektora
#antynatalizm
Komu ty to tłumaczysz, młodym kobietom, które internety mają w 4 literach, a w głowie mają kasa, kasa, kasa po studiach?
@Operator_imadla: Takie to #!$%@?, jakby 40-latek nie mógł sobie machnąć dzieciaka. Jasne, dzieci to fajna sprawa, ale też ogromna odpowiedzialność, to też niektórzy sobie tak pozostają przy "chciałbym kiedyś, ale".
@P35YM1574: zmywasz teraz kawę z mojego monitora XDDD
Takie typowe gadanie karynisk, które robią sobie kolejne dziecko, bo "TYLKO BOMBELEK NADAJE SENS MOJEMU ŻYCIU".
Zrobię sobie dzieciaka, będę na niego łożył w chvj kasy, poświęcał w chvj czasu, czuł się odpowiedzialny, wychowywał, martwił się, tracił najlepsze lata życia, żeby w wieku 60 lat sobie powiedzieć: "NO,
@Collness: Masz rację, jak najbardziej się zgadzam, że to jest kwestia indywidualna. Chodzi mi tylko o to, że z dziećmi czy bez dzieci i tak czeka nas ten sam koniec - po prostu koniec, zgon, śmierć. Mnie się wydaje, że dyskusja nie jest nad sensem życia, tylko nad pojęciem szczęścia. Jeden będzie szczęśliwy, bo ma dzieci, inny będzie szczęśliwy, bo dzieci nie
@Operator_imadla: nie no zajebisty argumnet zeby sprwadzać nową istote na ziemie XD