Wpis z mikrobloga

@greenape: Nie, ale szczerze wierze w ich istnienie. Jest we wszechświecie tyle gwiazd i innych planet, że prawdopodobieństwo tego, że jesteśmy sami we wszechświecie jest bardzo małe. Niewyobrażalnie małe.
@tusiatko: Niby tak, chociaż już na ziemi jest pełno kosmitów... A gdybyś chciała się teleportować to jeszcze piątek trwa i pewnie jakiś nocny czy monopolowy będzie otwarty. Ale wiesz, że to się wiąże z niebezpieczeństwem stracenia cząstek siebie, co gorsza tych wewnątrz.
@_Eclipse: @greenape: Ja na serio mówię. I to wyciągając wnioski z prawdopodobieństwa. Nie trzeba być świrem, żeby uważać, że w kosmosie gdzieś są inne istoty żywe. Może podobne do nas, może całkiem inne. Ale dlaczego niby akurat nasza planeta miała być taka wyjątkowa i mieć wyłączność na żywe stworzenia? Zachowujecie się trochę jak ci ludzie kiedyś, co myśleli, że to słońce kręci się wokół płaskiego prostokąta "Ziemi".
@greenape: Lub mam takie wrażenie tylko... Stresuję się, bo rano lecę znowu, a jeszcze nie miałam tak, żeby już wieczorem zjadał mnie stres. Ale szczerze boję się po ostatnim locie, kiedy miałam straszne turbulencje. Niby pogoda była do dupy, burza była itd, ale mam silne wrażenie, że jutro umrę.
@tusiatko: Jak są i jeszcze się z nami nie skontaktowali to i prawdopodobnie my się z nimi nie skontaktujemy, bo prawdopodobnie pewna część z nich jest rozwinięta znacznie bardziej niż my.
@greenape: Zawsze sobie to powtarzam, ale przy mojej częstotliwości latania, prawdopodobieństwo już dawno się zwiększyło. Zresztą, słyszałam, że "odwracanie" swoich myśli od strachu oraz silne analizowanie "co się może zdarzyć", co do tej pory zazwyczaj zawsze robiłam , kiedy się bałam jest złe... Podobno trzeba pozwolić sobie na strach, nawet panikę i obserwować co się w tym momencie dzieje z ciałem itd. Czyli bierne obserwowanie. To jest swego rodzaju konfrontacja ze
@tusiatko: Chyba większość fobii wynika z tego, że się nie potrzebnie tyle myśli w nie do końca racjonalny sposób. Może za dużo filmów ;P Mnie jakoś bardzo przekonuje fakt, że prawdopodobieństwo zginięcie w samochodzie jest większe. Nie da się w przypadku takiego strachu po prostu zająć się czymś i zapomnieć, że lecisz?