Aktywne Wpisy

ehhniestety +306
Raz na rok, podczas wielkanocy, następuje wylew katolstwa na mirko z setkami plusów
typ pisze, że bez chrześcijaństwa będziemy wierzyć w horoskopy bo NIE DA SIĘ powtarzam NIE DA SIĘ niczym zastąpić pustki pozostawionej po bozi chlip chlip
800 plusów w 5 godzin
#bekazkatoli
typ pisze, że bez chrześcijaństwa będziemy wierzyć w horoskopy bo NIE DA SIĘ powtarzam NIE DA SIĘ niczym zastąpić pustki pozostawionej po bozi chlip chlip
800 plusów w 5 godzin
#bekazkatoli
źródło: image
Pobierz
synadama +527
źródło: temp_file2515205630955093305
Pobierz



W pełni rozumiem korzystanie z mądrości innych ścieżek, ale czy nie lepiej, gdy są one tylko i wyłącznie pomocą, na twojej własnej? A nie celem samym w sobie. Takie branie na warsztat, np. Buddyzmu i odhaczanie sobie z listy "warunków które musimy osiągnąć przed oświeceniem", bo Budda tak powiedział, jest w mojej opinii strasznie nienaturalne.
Rozwój duchowy powinien wypływać z twojego wnętrza, a nie z tego co ktoś ci powiedział, że musisz spełniać. Pytam, bo zauważyłem, że wiele osób traktuje swój rozwój duchowy, jak wypełnianie zadań maturalnych według klucza narzuconego przez ministerstwo edukacji, kiedy to każdy ma swój własny "flow" I jest bardzo duża szansa, że przepis od dziadka z obwisłymi uszami w twoim przypadku nie zadziała, lub twoja sytuacja materialna, rodzinna czy społeczna nie będzie z nim współgrała i będzie dla ciebie jedynie obciążeniem.
Nie ma jednej, jedynej, prawidłowej ścieżki do oswiecenia. Jasne, że są elementy, których człowiek musi się nauczyć w tym procesie - elementy które są jednakowe na każdej ścieżce. Natomiast to tylko część całości. W pozostałej części moja ścieżka, od twojej ścieżki może się różnić jak ogień i woda. Np. Gadanie, że na wykopie nie może być ludzi "oswieconych", bo tacy nie wchodzą w miejsca z "niską wibracją" jest totalnie błędne. Ktoś może osiągać wyższe stany duchowe poprzez odcięcie się od wszystkiego i ciągłe medytowanie, a kto inny może osiągać wyższe stany poprzez poznawanie siebie w stanach upadłych. Takie jest moje zdanie.
#psychodeliki #buddyzm #duchowosc #rozwojosobisty #rozwojduchowy
Nie ma żadnych ścieżek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Równie dobrze może w nas pierd#lnąć w każdej chwili asteroida i ciul z "rozwoju osobistego"
Gratulacje, jakimś z d--y przykładem i chłopską logiką zaorałeś 2600 lat pracy buddystów, w tym samego Buddy, jednego z najwybitniejszych myślicieli w dziejach. Setki milionów ludzi nie będą wiedziały co ze sobą zrobić po takiej orce.
W każdej chwili może ci pęknąć tętniak, możesz być wspaniałym i spełnionym człowiekiem ale żyjąc w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie zabiją cię za cokolwiek
Tak jak mówiłem, uważam że jak najbardziej można poznawać przetarte juz szlaki i korzystać
Wiesz jaka jest historia buddy? Gość był obrzydliwie bogatym dziedzicem tronu zamkniętym przez 30 lat w pałacu, z którego nie wychodził. Przez całe życie nie miał kontaktu z żadnym przejawem cierpienia. Miał wszystko co najdroższe
@Dorogon:
dobre pytanie :)
pewnie dlatego że zetknąłem się z sztukami walki i wiem jak łatwo popaść w dumę i ulec iluzji że coś się wie/umie że robi się progres powtarzając tylko te ćwiczenia które dobrze
Piszesz że ktoś oświecony niema wewnętrznej potrzeby pokazywania innym, że się mylą. I racja -
@billuscher:
imo duchowe ego
@Adam_Prosty Nie mówię że być przeciw ale nie brać w tym udziału i zamiast tego skupiać się na uczeniu innych