Wpis z mikrobloga

Dziennikarka: Dzień dobry panu, mamy takie pytanie: czy często się pan uśmiecha?

Mężczyzna: Nie, zwłaszcza jak widzę durne karyńsko Annę Stachurską, żonę Boberta Lewandowskiego z FC Barcelona. Możecie jej to pokazać, że jest karyną, że mam ją w dupie i chętnie bym widział Boberta z Igą. Świątek, możecie to nawet puścić.

D: A z czego się pan najczęściej śmieje?

M: Jakby pijana Anna upadła i sobie głupi ryj rozwaliła na tańcach z Mokebe. Mnie, anona staroci**te, będzie policją straszyła! Jak ja lurkuję przez tora i VPN! Jest moralnym karłem, który się przefarbował na kochającą żonę. Niech żyje Iga Świątek, precz ze Stachurską!
#lewandowski
  • 1
  • Odpowiedz