Wpis z mikrobloga

Wróciłem z roboty, wykąpałem się, zjadłem obiad, a zatem mogę zrobić sobie dzisiaj majówkowy spi✫rdoseans - dokończyć maraton trylogii Powrót do przyszłości na DVD (od razu informuje fanatyków wysokiej rozdzielczości, że mam w głębokim poważaniu ich zdanie). Jest to dla mnie swego rodzaju doroczny rytuał zapoczątkowany bodajże już w 2008, lub 2009 (czyli jak jeszcze żył mój ojciec). Wówczas, po latach obejrzałem w niedzielne... deszczowe... majowe popołudnie pierwszą część z 1985 roku. Było to dla mnie niezapomniane przeżycie, pełne nostalgii do lat 90-tych. Odtąd staram się na wiosnę obejrzeć całą trylogię Roberta Zemeckisa. Jednakże takie seanse budzą pewien dylemat.. odbywają się one w samotności. Z roku na rok jestem już coraz starszy i czasami zastanawiam się jakby to wyglądało, jakbym oglądał swój ulubiony film w łóżku z ukochaną kobietą. Oboje leżelibyśmy w łóżku, przytuleni do siebie i wpatrzeni w ekran. Kielczylibyśmy jak głupi do sera, komentując każdą scenę. To byłoby wspaniałe uczucie - znów przeżyć najmilsze chwile życia i to z osobą, którą się kocha. Niestety, życie bywa dla niewtórych okrutne. Wiesz, że za chwilę zrobisz coś, co na pewno Tobie poprawi humor, a jednocześnie jesteś świadom, że nie będziesz mógł podzielić się tą chwilą z nikim innym. W pewnym momencie zaczynasz rozmyślać nad sensem tego co właśnie chcesz zrobić, nad wyimaginowanymi scenariuszami, w których taki wspólny seans może stać się zarzewiem głupiej kłótni, lub może przyorywać rzeczywiste złe feelsy. Umysł zaczyna walczyć sam z sobą, aż ta obiecywana chwila relaksu zasiewa w Twojej głowie pewien niepokój i niepotrzebną nawałnicę myśli. Starem się to wyrzucić z głowy, ale i tak pozostaje przeświadczenie, że i tak będzie to kolejny seans przed telewizorem w samotności.
#przegryw #przegrywpo30tce #tfwnogf #stulejacontent #samotnosc #spierdoseans ##!$%@? #nienawiscdosamegosiebie
CulturalEnrichmentIsNotNice - Wróciłem z roboty, wykąpałem się, zjadłem obiad, a zate...

źródło: couple-7025933_1280

Pobierz
  • 11
@CulturalEnrichmentIsNotNice: Też takie myśli. No i nie tylko w kontekście takiego relaksu z kimś, ale ogólnie życia.
Po co się starać i walczyć o lepsze zarobki i poprawiać sytuację życiową, jeśli się jest samotnym człowiekiem, który zapewne nikogo nie znajdzie?

Jeszcze jak się ma znajomych to można się spotkać, ale dorośli jesteśmy. Wszyscy się rozjechali, mają swoje życia i takie spotkanie raz na rok mogłoby być, a partnerkę byś miał przy
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Oboje leżelibyśmy w łóżku, przytuleni do siebie i wpatrzeni w ekran. Kielczylibyśmy jak głupi do sera, komentując każdą scenę. To byłoby wspaniałe uczucie - znów przeżyć najmilsze chwile życia i to z osobą, którą się kocha.


@CulturalEnrichmentIsNotNice: prawdopodobnie ta potencjalna różowa nawet jeśli byłaby zainteresowana oglądaniem tej trylogii, to pewnie nie czułaby tej samej 'magii', o której piszesz. Z różowymi łatwiej jest wytworzyć takie rutyny, kiedy oboje ich nie znacie, a