Wpis z mikrobloga

Pod kątem inwestycji nie rozumiem osób, które mając hajs nie kupują obligacji indeksowanych inflacją. Przecież to obecnie żyła złota. Rok temu kupiłem 4-latki w maju i obecnie oprocentowanie od II roku dają już 17,01%. No hajs za darmo.

Już pomijam, że jest to jasny i prosty instrument. Wiesz ile mniej więcej zarobisz.

Jaki obecnie jest sens inwestowanie w akcje, waluty, złoto czy krypto? Duża spekulacja, która może się zakończyć dużą stratą. Nawet nieruchomości nie dają już takiego zysku.

#nieruchomosci #wynajem #inwestycje #obligacje #obligacjeskarbowe #akcje #kryptowaluty

Czy kupiłeś obligacje indeksowane inflacją (4-latki lub 10-latki)?

  • Tak 40.0% (197)
  • Nie 60.0% (295)

Oddanych głosów: 492

  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@herbatananoc: no tak, ale rok temu oprocentowanie w bankach było podobne. Jak za rok inflacja będzie wynosiła 6% (w co wątpię, bo bazowa jest bardzo wysoka) to i tak masz 7% zysku (a konta na pewno nie będą już tak dobrze oprocentowane).
  • Odpowiedz
@Gdybykozkanieskakala: mam, ale skoro już tagujesz kryptowaluty, więcej mam w stakingu ETH na ~5%. Może i ryzykowny asset, ale za to produktywny i deflacyjny. Z doświadczeń z krypto (oraz newsów o Turcji czy Argentynie) wiem, że wysokie APY niemal zawsze charakteryzuje shitcoiny. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Gdybykozkanieskakala: Też trzymam trochę EDO, obecnie mam ich tyle że mogę z nich pokryć jakieś 4,5 miesiąca życia bez dochodu, są świetne na poduszkę bezpieczeństwa, ale raczej nie do inwestowania. Obecnie mamy anomalie inflacyjną, ale prędzej czy później inflacja wróci do tych normalnych poziomów czyli około 2,5%, wtedy EDO da jakieś bardzo niskie stopy zwrotu. ETFy na SP500 dają średniorocznie 11%, w dodatku trzymasz kasę w dolarze, więc mimo wszystko
  • Odpowiedz
@emjot86: a ja myśle ze nie masz racji. Za dużo powiązań z Niemcami, przenoszenie do nas produkcji z Azji i lokowanie kapitału ze stanów powodują, ze nawet jeśli Rząd podejmuje złe decyzje, to i tak nie wykoleją gospodarki, bo mamy wiele assetów.
  • Odpowiedz
@Gdybykozkanieskakala: ja mam tylko lokatę, która zaraz siekonczy i jużnowych, dobrych nie ma oraz 2k zł przepierdzielone w btc xd nawet ostatnie skoki do 30k sprawiłyby, ze tylko bym byl mniej stratny. a ponad rok juz trzymam tam kasę eh. Trzymam tylko na wypadek ponownego skoku do ok 40k
  • Odpowiedz
@Gdybykozkanieskakala: Masz 17% na obligacjach tylko dlatego ze inflacja szaleje. Wiec idealnym przypadku twoj portfel zachowuje stala nazwijmy to sila nabywcza, czyli za rok za srodki ktore masz w obligacjach kupisz tyle samo bulek, piw albo domow. Tak naprawde nic nie zyskales tylko poprostu nie straciles.

Natomiast kupujac inne instrumenty licze ze ich wartosc pojdzie wyzej niz inflacja. W przypadku gieldy masz nadzieje ze trafisz na spolke albo branze ktora
  • Odpowiedz
@banciur: no oczywiście, że teraz jest dobry moment na obligacje. Za 2-3 lata może być inny. Warto jednak ten czas maksymalnie wykorzystać. Taka inflacja nie zdarza się co dzień.

Oprocentowanie nie pozwala przenieść wartości pieniędzy w czasie (brakuje ok. 2-3%). Jest to jednak obecnie najlepsza opcja.

Co do akcji, krypto itp. to spekulacja. Tak jak mówisz: JEŚLI TRAFISZ. W obligacjach trafisz na pewno.
  • Odpowiedz