[DamianeX1X]

Jest źle. Myślałem, że idzie wiosna, cieplejsze dni, będą swobodne #spierdotrip ale nie tym razem.. zderzenie z rzeczywistością to dla mnie over totalny. Gorzej niż w poprzednich latach. Nie umiem patrzeć na tych ludzi wokół mnie, może i niektórzy udają zadowolonych, ale te miasta pełne par, młode oskarki, julki, p0lki czujące się jak julki itd itd.. ja nie umiem na tych wszystkich npc patrzeć, nawet wyjście na głupi spierdotrip mnie męczy i przytłacza bo wszędzie ich napotykam, czuję że to życie mnie omija, starzeję się bez żadnych doświadczeń życiowych podczas, gdy inni korzystają z tego życia. Mógłbym pisać i żalić się jeszcze przez godzinę, ale znacie ten ból co poniektórzy, to gorzki smak tego wszystkiego, gorzkie powietrze, a przede wszystkim ból istnienia, oni mogą tak wiele, a ja zostałem wykluczony, czas w klepsydrze wytłoczonego pseudo-życia ucieka bezpowrotnie...
#przegryw
#depresja #samotnosc

[Szymif]

@DamianeX1X nie jesteś sam, trzymaj się

[blablalbla]

czuję że to życie mnie omija, starzeję się

@DamianeX1X: to i mnie mocno dołuje, demotywuje do walki z problemami, na ogarnięcie sie i normalne życie potrzeba by #!$%@? i więcej, a już i tak czuje się za stara na życie, a co dopiero jeszcze x lat, nie ma sensu. Najgorzej że czasem zapominam i łapie chęci do życia, a to szybko mijają dostaje po łbie i przypominam sobie że przecież to

[soyunmago]

Myślałem, że idzie wiosna, cieplejsze dni, będą swobodne #spierdotrip

@DamianeX1X: no coś Ty, tyle lat i wciąż się nie nauczyłeś? Bynajmniej. Pierwsze ciepłe dni każdego roku wyglądają właśnie tak - normictwo wypełza z domów niczym wygłodniałe psy spuszczone ze smyczy. Dni takie jak dzisiejszy wczesną wiosną bywają gorsze od lata w tym aspekcie.

Najlepiej zamknąć się w skorupie jak najszczelniej i przetrwać do jesieni. Gdyby nie rodzice. z którymi muszę się

[anonanonimowy321]

@DamianeX1X: Jak widze twoj wpis, to nawet całego nie czytam tylko od razu daje plus. mysle i mam podobnie..

[noonchodzewsciekly]

@DamianeX1X: poczułem dziś to samo jak wyszedłem na spierdotrip, nie chodziłem przez ostatnie lata w związku z sytuacją srovid (chociaż dla takich jak my stałe siedzenie w jednym miejscu to żadna nowość), ale jak już w końcu porzuciłem na chwilę piwnicę, to doznałem szoku, totalny koniec