Wpis z mikrobloga

@OsiemPiec 20 lat to nie wielka płyta z PRL. Kupowałem rok temu z 2006, do większych remontów jak piony czy termo raczej daleko, za to mieszkańcy robią remonty, w ostatnich dwóch latach połowa mieszkań miała kapitalkę. Wiek mieszkańców to zależy bardziej od osiedla, u mnie w większości się wymienili już na młodych. Ja polecam, zamiast płacić na dziurę w ziemii i czekać 2 lata na milion opóźnień, kupujesz co widzisz, wchodzisz od
@OsiemPiec: to nie jest już ultra PRL, aby tak się obawiać. Mieszkania były wtedy całkiem sensownie robione, a jak były jakieś problemy z nieszczelnością , przeciekami to przez 20 lat raczej się z tym uporano.
Warto lepiej zwrócić uwagę czy ogrzewanie jest miejskie/gazowe i zasady rozliczania, stan łazienki i kuchni, dostęp do zaworów, spróbować przyjrzeć się przyszłym sąsiadom zwłaszcza z góry i pod spodem itp.
Warto zwrócić uwagę, czy nie słychać sąsiadów za ścianą, z piętra niżej/wyżej - mam wrażenie, jak oglądam mieszkania z okolicy 2003, że wtedy często nie zwracano uwagi na takie rzeczy i budowali byle tanio i spełniało normy. Często to też widać po drzwiach wejściowych, gdzie niektórzy deweloperzy wstawiali takie dosłownie na 1 kopnoęcie. Jeżeli jest garaż to można przejść się po nim i zobaczyć, czy nie ma gdzieś zalania od lat. Wtedy
@OsiemPiec: zauważyłam, że takie bloki często maja słabą izolację akustyczną, mierne układy i wyższe czynsze - przynajmniej tu w Krakowie. Już bloki z lat 70. lepiej akustycznie i planistycznie wypadają (sąsiada słyszysz co najwyżej w kiblu). Trzeba naprawdę wszystko dokładnie sprawdzić, bo co miałam okazję być/oglądać mieszkania 20-letnie to wypadały gorzej, nawet w porównaniu do najnowszych deweloperek. Z plusów to jak już ktoś wspomniał - co miało wyjść, to wyszło i
@ismenka: @papieska_ONUCA akurat ja trafiłem na blok z czerwonego pustaka i lepszej izolacji akustycznej nie miałem, a w kilku mieszkaniach z różnych okresów mieszkałem, wiec chyba zależy od technologii i materiału

@Dusk_Forest77 nie zgodzę się tylko z tym kosztem remontu, często coś zostawiasz, nie musisz robić gładzi na ścianach, suszyć, u mnie nawet zostało pare sprzętów AGD, bo poprzednicy zostawili dość nowe, a cześć mebli jeszcze można sprzedać

Ale parking i
@ismenka: Najnowsza deweloperka (zgoda na budowe od 2021) ma ten plus, że wskoczyły już nowe normy chociażby co do Uw. Więc mają często okna 3-szybowe oraz z tego co widzę po nowych budowach w Poznaniu to lecą głównie z wykorzystaniem Silki + wełny na ocieplenie - więc w kwestii wyciszenia dużo więcej nie da się zrobić, jedynie ceny po 10-11k/m2, a w niektórych miejscach to już nawet 14-15k/m2 kosmiczne...