Aktywne Wpisy
revoolution +4
ech beka z tych wszystkich przegrywów że zamiast wziąć się za siebie w realnym świecie to płaczą na wirtualnym portalu w wirtualnym świecie
to chyba styl życia
#przegryw
to chyba styl życia
#przegryw
Szyszkalogin +3
#przegryw baba w kołchozie mi ściągla spodnie
Tak zdaje sobie sprawę, że normalni ludzie już się ze mną zgadzają, a reszta i tak nie zmieni zdania tylko będzie hejtować ale co tam. Gdzie moge się rozpisać jak nie na wypoku? A więc
Dodałam rozdajo, do wygrania dieta bo jestem dietetykiem. No i zaczęło sie gadanie, że wybralam "gówno -zawód" i ludzie płacą mi za coś co mogą sami zrobić w fitatu albo exceluಠಿ_ಠ.
I teraz tak, ja wiem, że to nie prawda, ale powiedzcie mi dlaczego ci ludzie tak myślą? Dlaczego myślą, że w porządku jest coś takiego powiedzieć?
Czy to przez to, że w PL ten zawód nie jest regulowany?(ja uczyłam się w UK tutaj jest inaczej)
Czy to dlatego, że jak zawsze wykopki są ekspertami od wszystkiego?
Czy po prostu czysta złośliwość i chęć poczucia się lepiej cudzym kosztem?
Ja wiem ile warta jest moja praca, wystarczy, że spojrzę na historię moich podopiecznych. Dziewczyny która nie miała życia przez zaburzenia odżywiania, której świat kręcił się wokół poczucia winy za każdy okruszek który zjadla. Teraz mimo że już nie pracujemy razem dalej czasami do mnie pisze, dalej pamiętam swoje wzruszenie jak napisała, że poszła na pizze ze znajomymi pierwszy raz od lat i się nią cieszyła.
Pana w średnim wieku który po rozwodzie się roztył i miał zawał, a którego waga, ciśnienie krwi i choresterol teraz są w normie. Albo po prostu tych ludzi który chcieli się czuć lepiej we własnych ciałach i się udało.
A potem przyjdzie taki Mirek i mi powie, że moja praca jest nic nie warta, a co gorsze, swoją głupotą będzie zawstydzał ludzi którzy korzystają lub chcieliby korzystać z podobnej pomocy. To strasznie szkodliwe.
Ja od zawsze sama maluje ściany w swoim domu.. czy mam iść do malarza i powiedzieć, że wybrał "gówno -zawód" bo każdy może zrobić to sam?
Mam w domu maszynę do szycia i mogę sama sobie skrócić sukienkę, a poza tym większość ubrań szyję się maszynowo więc mam iść i to samo powiedzieć krawcowej?
Nie wszyscy mają takie same umiejętności i możliwości, niektórzy potrzebują wsparcia i przyjaciela który ich pokieruje. Czemu to takie ciężkie do zrozumienia?
#przemyslenia #feels #praca #dieta #zalesie #patologia #oswiadczenie
Przedstawiasz swoją pracę jakbyś regularnie ratowała niemowlaczki z pożarów, a tak naprawdę oszczędzasz trochę
Umiesz coś więcej niż Seby tyrające w januszexach za najniższą albo na magazynach za granicą i to ludzi boli
@MallaCzarna: dawno w polsce nie byłaś, prawda?
Ja nie zamierzam go wykonywać, głównie z tego powodu, że niczego się nie nauczyłam, moja wiedza nie jest trochę usystematyzowana (studia to żart, przez pierwsze 2 lata robiliśmy jadłospisy dosłownie w excelu/na kartce, był zakaz korzystania z programów). No i najważniejsze uważam, że wielu
Nie przejmuj się, wykopki nie potrzebują ani dietetyków, ani kelnerów, ani kucharzy. Przecież wystarczy krzyknąć
@MallaCzarna: tak, a o co chodzi?
Może nie warto poświęcać zbyt wiele czasu na próby przekonania ludzi, którzy mają uprzedzenia wobec Twojego zawodu. Możesz natomiast
lalunia po studiach, która "PRACUJE W UK. JEJ PRACA MA WARTOŚĆ", czyt. "peak of mount stupid"
i @Kasahara, wieloletnia zajawka, wieloletnie doświadczenie jako trener/dietetyk - górny fragment wykresu "slope of enlightenement", który doszedł do wniosków jakich doszedł
@Wraczek: Zdecydowanie masz rację. Zawód porównywalny z filozofem, a ta się dziwi, że wyzywają od gówno zawodów.