Wpis z mikrobloga

Amerykanie kiedyś to robili tory uliczne, tak że nie przeszkadzało im nawet to że fragment toru przebiegał przez przejazd kolejowy.
Co prawda mowa tu o serii CART a nie F1, lecz nadal jest to ciekawa i godna odnotowania rzecz.

Rzeczony tor powstał w 2005 roku na ulicach miasta San Jose w Karolinie Północnej. Nitka toru została wyznaczona w samym centrum miasta, i przebiegała ona przez przejazd kolei miejskiej. Właśnie ten fragment był najbardziej kontrowersyjną częścią tego toru. Zawody rozegrano w ostatni weekend lipca, już podczas treningów i wyścigów serii towarzyszących większość kierowców, krytykowała kontrowersyjny fragment, obawiając się o bezpieczeństwo, oraz skarżąc się na ból pleców spowodowany częstym podbijaniem samochodu w trakcie przejazdu przez tory. Mimo tego organizatorzy postanowili rozegrać wyścig gdyby nigdy nic.

Wyścig był tak naprawdę walką o przetrwanie, do mety nie dojechała ponad połowa stawki, głównie przez wypadki i uszkodzenia spowodowane podbijaniem samochodów przez toru. Wyścig przez wielu kierowców został ogłoszony najgorszym doświadczeniem w dotychczasowej karierze. Mimo tego wyścig cieszył się sporym zainteresowaniem wśród kibiców, 3 dniowa frekwencja wyniosła 150 000 osób. Z tego też powodu GP przetrwało w następnym sezonie. Lecz w 2006 zmieniono nitkę toru, tak aby unikać przejazdu przez tory kolejowe.


#f1 #randomf1shit #indycar
tumialemdaclogin - Amerykanie kiedyś to robili tory uliczne, tak że nie przeszkadzało...

źródło: ImperfectFlickeringCattle-poster

Pobierz
  • 4