• 1
@The_Rainman:
Zamiast jednego wyścigu jak przykazano zrobili tak xD

- dwa wyścigi 10 okrążeń po ~13 aut, z czego do głównego przechodziło TOP 6, czego efektem było to, że ścigali się tylko zawodnicy na szóstym, siódmym i może ósmym miejscu xD

ale teraz top, główny wyścig był w formacie 10 okrążeń, potem 10 minut przerwy na dotankowanie/dobicie ciśnienia ALE NIE ZMIANĘ OPON XDDD i znowu 10 okrążeń xD

w efekcie, przez
  • Odpowiedz
@kakagonzalez: czemu po części f1? możecie przestać tagować f1 do każdej serii tylko dlatego, że ma dużo obserwujących? Jak ktoś się interesuje, albo będzie chciał zacząć się interesować indy to wejdzie sobie na tag #indycar...
  • Odpowiedz
@Gieekaa: Tak, z tego co pamiętam nawet jest możliwość podmianki kierowców. Kierowca A kwalifikuje się do wyścigu, kierowca B nie. <Cash time> Kierowca B jedzie autem kierowcy A w wyścigu. Były plotki(słabe), że tak chcieli zrobić z Alonso w indy 500 jak nie zakwalifikował się do wyścigu. Miałby wystartować bolidem kierowcy, który się zakwalifikował
  • Odpowiedz
@Leotard00 właśnie przed chwilą obejrzałem skrót z quali i jakoś nie grzeje mnie to, ale to chyba głównie dlatego że się nie interesowałem tym wcześniej i nie wiem którzy kierowcy dobrzy, które zespoły itd.

ale może odpalę
  • Odpowiedz
#f1 #indycar warto się zainteresować indycarem, jak coś tam śledzę f1? o samym indycarze wiem tyle, że wszyscy jeżdżą w miarę ustandaryzowanymi bolidami no i grosjean jeździ. chyba sobie odpalę nadchodzący wyścig i zobaczę czy mi siądzie
Stany Zjednoczone zawsze były trudnym orzechem do zgryzienia dla motosportu. Kiedy cały świat cieszył z rywalizacji Formuły 1, WRC bądź wyścigów długodystansowych Le Mans, Amerykanie mieli własne serie wyścigowe jak NASCAR bądź IndyCar.

Bezpośrednim konkurentem F1 była IndyCar, która posiadała nie tylko własne boldiy, ale swoje lokalne zespoły. Dla najsilniejszych europejskich producentów, którzy każdego roku przeznaczali kilkadziesiąt milionów euro na rozwój swoich konstrukcji w F1, wyścigowych, podbój Ameryki wydawał się dość prostym
jaxonxst - Stany Zjednoczone zawsze były trudnym orzechem do zgryzienia dla motosport...

źródło: Indyc

Pobierz
podobno Max i Stary dziad coś knują z Lemans, myslicie ze Max będzie próbował potrójną koronę?

BTW, myślicie że IndyCar dalej powinien być uznawany za coś wyjątkowego? I być częścią potrójnej korony? Mi to się trochę kojarzy z takimi szybszymi gokartami, głównie przez tą hamburgerową otoczkę i przez to że sporo tam spadkowiczów z F1 xD

No i trochę to bez sensu, bo jak bolidy mają praktycznie takie same to główna zmienna
BTW, myślicie że IndyCar dalej powinien być uznawany za coś wyjątkowego? I być częścią potrójnej korony? Mi to się trochę kojarzy z takimi szybszymi gokartami, głównie przez tą hamburgerową otoczkę i przez to że sporo tam spadkowiczów z F1 xD


@0caffe: Oglądałeś ty kiedykolwiek IndyCar? Momentami to jest lepsze niż F1. Bardzo fajna seria. Przy poziomie rozkminy Maxa i jednak nie aż takiej konfliktowości jak przy Fernando, powinno być dobrze. Inna
  • Odpowiedz