#metal #rock # <- totalnie nie wiem jak bardziej szczegółowo otagować, w necie pojawiają się gotyki, groove, neue deutsche (czyli niemieckie industriale), alternativy, a tak naprawdę to uj wie #cultowe (1079/1000)
Farmer Boys - When the Sun Never Shines z płyty The Other Side (2004)
Bo to było tak: kapela o nazwie pokroju Łydki Grubasa była mi znana sporo wcześniej niż w 2004, a to za sprawą obrazoburczego teledysku lecącego na Viva Zwei do piosenki z poprzedniej płyty (Here Comes the Pain, odc. 842/1000 na tagu), który potem był notorycznie zdejmowany z YT i w sumie nie wiem czy jeszcze można obejrzeć go w internetach. Potem w moje łapki trafiła ta płyta i nie wiem jak, nie wiem czemu (tzn. z perspektywy czasu jakoś się sobie nie dziwię) przepadłem z nią. Strasznie mi podeszła, choć tak no, rzekłbym niezobowiązująco.
Nie ma tu nic odkrywczego, ale panowie mieli świetny zmysł do pisaniu metalowych piosenek z popwym zacięciem, bez znaczenia czy z mocnym riffem, czy balladowych, czy bardziej udziwnionych. Pan wokalista Mathias też dobrze się odnajdywał w melodiach, a w rezultacie powstał jakiś metalowo-rockowy miszmasz który dobrze się zapamiętuje i w moim odczuciu daleko mu do słynnego guilty pleasure.
------------ #cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka. Kiedyś przez tysiąc dni postowałem tu piosenki które z różnych względów weszły mi w głowę w ciągu ostatnich 20 lat. Teraz wrzucam już niekoniecznie codziennie rzeczy, które wtedy nie zmieściły się na liście, które mi się przypomniały, lub których słucham aktualnie. W dalszym ciągu szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne. https://rateyourmusic.com/~cultowe
Typek z kanału "Sprawdzam jak" wyjaśniony przez widza za wrzucanie klik-bajtowych miniaturek na swoim live prezentujących zalane miasto (foto w komentarzu) #powodz #sprawdzamjak #wroclaw
#cultowe (1079/1000)
Farmer Boys - When the Sun Never Shines z płyty The Other Side (2004)
Bo to było tak: kapela o nazwie pokroju Łydki Grubasa była mi znana sporo wcześniej niż w 2004, a to za sprawą obrazoburczego teledysku lecącego na Viva Zwei do piosenki z poprzedniej płyty (Here Comes the Pain, odc. 842/1000 na tagu), który potem był notorycznie zdejmowany z YT i w sumie nie wiem czy jeszcze można obejrzeć go w internetach. Potem w moje łapki trafiła ta płyta i nie wiem jak, nie wiem czemu (tzn. z perspektywy czasu jakoś się sobie nie dziwię) przepadłem z nią. Strasznie mi podeszła, choć tak no, rzekłbym niezobowiązująco.
Nie ma tu nic odkrywczego, ale panowie mieli świetny zmysł do pisaniu metalowych piosenek z popwym zacięciem, bez znaczenia czy z mocnym riffem, czy balladowych, czy bardziej udziwnionych. Pan wokalista Mathias też dobrze się odnajdywał w melodiach, a w rezultacie powstał jakiś metalowo-rockowy miszmasz który dobrze się zapamiętuje i w moim odczuciu daleko mu do słynnego guilty pleasure.
------------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Kiedyś przez tysiąc dni postowałem tu piosenki które z różnych względów weszły mi w głowę w ciągu ostatnich 20 lat. Teraz wrzucam już niekoniecznie codziennie rzeczy, które wtedy nie zmieściły się na liście, które mi się przypomniały, lub których słucham aktualnie. W dalszym ciągu szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne.
https://rateyourmusic.com/~cultowe
@cult_of_luna: pa, jest k---a, to ja już nic nie rozumiem, na pewno go nie było, a tu niby 5 lat temu dodany :D
@cult_of_luna: Kierując się podobnym kryterium, jestem boomerskim fanem Scorpions i UFO ;)