Wpis z mikrobloga

@danek01: Dlatego nie rozumiem fenomenu Twittera i innych socjal mediów. Masz do kogoś sprawę i zamiast coś komuś powiedzieć normalnie w prywatnej wiadomości, to piszesz publiczne posty na Facebooku albo Twitterze. (°°
@danek01: Najpierw gościa zgnoil a kiedy okazało się, że firma Halli została wykupiona przez Twitter i ma tam w kontraktach sporo milionów to rura mu niezle zmiękła xD
Przecież gdyby nie ten kontrakt to Elon nawet by do tego gościa nie dzwonił xD
To jest złoto xD

Teraz Halli powinien walczyć o te miliony.
@krzywy_kanister: Rozumiem tego drugiego faceta. Chodzi mi o Muska. Skoro zdecydował się rozmawiać to po co publicznie prać brudy firmowe.
Koleś mówi, że nie chce pisać szczegółów, bo NDA to Musk zamiast przejść na prywatny kanał to się wydurnia publicznie.
dzielenie się stanem zdrowia byłego pracownika a twiterku


@danek01: Jeśli już, to ww. wymiana pokazuje poważne wady charakteru użytkownika Halli znacznie lepiej niż Muska. Podniesienie przez Hallego, że informacja o jego niepełnosprawności jest "poufna", tj. że niby Musk nie powinien jej "zdradzać", brzmi śmiesznie i trochę żenująco w kontekście faktu, że gość jest praktycznie celebrytą na Islandii, z nagrodami m.in. "człowieka roku" i to, że jeździ na wózku (w tym regularnie
@texas-holdem: Czy fakt,  że u gościa choroba postępuje i nie może już długo pracować przy komputerze był również szeroko znany? W każdym bądź razie robienie z tego szydery bez sprawdzenia jest mega słabe i nie ma tutaj czego bronić.
Czy fakt,  że u gościa choroba postępuje i nie może już długo pracować przy komputerze był również szeroko znany?


@splitt: Ale to nie Musk akurat napisał, tylko Halli. Musk napisał jedynie to, że jest "disabled". Czego sam Halli w ogóle nie ukrywa, a wręcz przeciwnie.
@texas-holdem:
Nieprawda, napisał jawnie że ma chorobę (w jego mniemaniu wymyśloną) która uniemożliwia mu pisanie.

"The reality is that this guy (who is independently wealthy) did no actual work, claimed as his excuse that he had a disability that prevented him from typing, yet was simultaneously tweeting up a storm. "
@splitt: A to fakt, że Musk nie miał podstaw do podważania wpływu jego disability na możliwość pracy (nie miał danych, to jasne, Musk niestety często stawia na Twitterze tezy, nie mając danych, też wada charakteru), ja piszę, że sam Halli nie miał żadnego problemu z opisywaniem w szczegółach swojej historii choroby i jej efektów, a to, że ogółem jest niepełnosprawny nie było żadną tajemnicą i przed tą wymianą zdań.
@texas-holdem: To, że gość jest niepełnosprawny i jeździ na wózku to był powszechnie wiadomy fakt, natomiast o tym, że jego stan na tyle się pogorszył, że ma problemy z pracą na komputerze dowiedziałem się właśnie z tej gównoburzy na TT - nie wiem czy on sam się wcześniej tym "chwalił", ale ludzie właśnie o rozgłaszanie tego faktu (a nie samą niepełnosprawność w rozumieniu poruszania się na wózku) mają pretensje do Muska.
@splitt: On został odcięty zapewne z całym działem, dla którego pracował – Musk po prostu likwiduje w Twitterze całe departamenty, nie zastanawiając się specjalnie kto w nich pracuje. A to, że się angażuje w wymiany twitterowe to inna sprawa, moim zdaniem powinien to ograniczyć tak z 50-krotnie ale ewidentnie się człowiek trochę uzależnił od tej niezdrowej atencji.