Aktywne Wpisy
#diy #elektronika #hobby #zrobtosam #tojestmultikonto
Zrobiłem podświetlenie do wyłącznika światła. Mostek prostowniczy, dwa rezystory 390k 1/4 W, kondensator 1 nF / 3kV i niebieska dioda dyfuzyjna. Dioda może posłużyć również za kontrolkę. Jest podłączona między L i N (mam dodatkowy przewód N w puszce, więc jest to osobny obwód elektryczny omijający oświetlenie i działający non stop niezależnie od tego czy światło jest
Zrobiłem podświetlenie do wyłącznika światła. Mostek prostowniczy, dwa rezystory 390k 1/4 W, kondensator 1 nF / 3kV i niebieska dioda dyfuzyjna. Dioda może posłużyć również za kontrolkę. Jest podłączona między L i N (mam dodatkowy przewód N w puszce, więc jest to osobny obwód elektryczny omijający oświetlenie i działający non stop niezależnie od tego czy światło jest
Ca_millo +4
Jeden autobus do miasta, tylko w dni nauki szkolnej. Wieś w Polsce a. Śmiechu warte.
Argumenty tu nie pomogą, bo to jest za duży beton.
Generalnie to moja stara regularnie podsumowuje mnie, że moje życie jest bez celu, jestem egoistą i nie mam dla kogo żyć.
Ból doopy jest nie o tyrkę, kasę i związek, bo mam dziewczynę, robotę i kasę.
Jest ciągle trucie doopy, że nie mam ślubu i dzieci, a gdy mówie jakieś argumenty to jest tylko beton i dalsze jechanie po mnie. Skoro argumenty nie działają to co zrobić?
Pytam tych, którym starzy trują o nieogarnieciu życiowym, może z innych powodów, np. braku roboty, siedzenia i grania w gry komputerowe itd. zarzućcie mi wasze metody na starych to lżej mi będzie w życiu, bo już mam nerwicę i prąd od tego.
#lifehack #toksycznamatka #zwiazki #psychologia #przegryw #nerwica #mgtow #rozwojosobisty #ptsd #pieklomezczyzn
Musisz po prostu zdystansować się do przytyków.
Jestem zmuszony jeszcze 2-3 lata mieszkać ze starymi, więc to jest piekło, ale ja wiem, że nawet jak wyjadę to będzie takie pier.... w kółko o tym i obrażanie się.
Najgorsze, że jak mi tak wygarnia, autentycznie, że moje życie jest jałowe
Możesz myśleć, że jestem wygrywem, bo mam dziewczynę, hajsy i pracę, ale jestem nieszczęśliwy, bo jestem dojechany przez toksycznych rodziców, od których nie potrafię się odciąć ze współczucia i też przyznaje, że ze strachu, nie chodzi o strach przed życiem samemu, ale o strach przed tym, że będą np. mieć wypadek,
Gdzieś na mirko ktoś rzucił wypowiedź ludzi odnośnie dzieci:
Z dzieckiem łatwo, uderzysz i jest spokój - z psem za to problem, bo jeszcze pogryzie i nie wiadomo co z nim zrobić.
Takie to podejście do własnych dzieci. Niżej