Aktywne Wpisy
Sleepypl +540
DJRuraWydechowa +217
Kolejny z tych debili Need For Speed Kraków, albo Illegal Night, który nie używa mózgu.
Nocny wypadek na Zabłociu, ameba umysłowa niby żyje, bo strażacy wyciągnęli go i został przetransportowany do szpitala, ale w sumie samochód jest tak #!$%@?, że szczerze mam wątpiwości, czy przeżyje. W najlepszym wypadku będzie kaleką do końca życia, tyle że już nie umysłowym, a fizycznym.
#krakow
Nocny wypadek na Zabłociu, ameba umysłowa niby żyje, bo strażacy wyciągnęli go i został przetransportowany do szpitala, ale w sumie samochód jest tak #!$%@?, że szczerze mam wątpiwości, czy przeżyje. W najlepszym wypadku będzie kaleką do końca życia, tyle że już nie umysłowym, a fizycznym.
#krakow
Do tej pory pracowałem w zespole w dostosowanym do nas kanbanie, mój szef jest super gościem (przede wszystkim samemu programuje i zna realia) i słuchał tego jak chcemy pracować, więc wszelkie spotkania są ograniczone do minimum i po prostu mamy czas na robienie roboty. Mamy jedno na tydzień spotkanie, gdzie mówimy co zrobiliśmy, omawiamy i przydzielamy taski oraz jak są jakieś uwagi co do zarządzania itp. to też wtedy mówimy, wychodzi jakaś godzina. Reszta komunikacji przebiega po prostu między członkami zespołu bez tracenia czasu w angażowanie wszystkich.
Piszę, bo chciałbym poznać waszą opinię odnośnie tego jak się wam dobrze pracuje, co jest spoko do wprowadzenia w małych zespołach? Raz mieliśmy próbę wprowadzenia scruma, ale totalnie się nie sprawdził. Tutaj akurat z prespektywy czasu muszę powiedzieć, że było to wprowadzane nieudolnie, więc może dlatego. Osobiście nie do końca wierzę w tą metodykę (niemożliwe, że nie lubisz scruma, spróbuj innego różne są), chociaż część rzeczy niby jest spoko, na przykład retro. Dla mnie im więcej spotkań tym mniej czasu do robienia roboty, gdzie potem na spotkaniach omawiasz czemu robota nie jest zrobiona.
Myślałem, żeby wprowadzić coś na wzór tego jak teraz pracuję co opisałem wyżej, ale zespół jaki mam przejąć skłąda się z nowych osób zatrudnionych niedawno do tamtego projektu i nie jestem przekonany, czy się to dobrze sprawdzi. Nigdy z nimi nie współpracowałem, z tego co słyszałem to sam projekt szedł wolno. Programiści też są mocno zróżnicowani poziomem zaawansowania, czasem ktoś utyka na zadaniu na długi czas zamiast się spytać o radę samemu. W projekcie mam zarządzać i też być jako główny programista.
Na pewno na początek będę chciał pogadać z każdą osobą z zespołu jak się pracowało i co było spoko / słabe, ale może mireczki mi coś podpowiedzą? Co sądzicie? Co wam się podoba w zarządzaniu u was w pracy co mogę wprowadzić? Co jest słabe i nie chcielibyście tego u siebie w pracy?
#pracait #programowanie #programista15k #scrum #kanban
@cptKaladin: dobry onboarding + daily (czyli to co wy robiliście jako weekly) powinno się sprawdzić
@cptKaladin: gdy coś jest problemem to ważne
@cptKaladin: scrum na siłę
@MilionoweMultikonto hmm nie chodzi mi tutaj o retro w stylu "jakim zwierzęciem nazwałbyś ostatni sprint" tylko o miejsce w którym patrzysz jak przebiegała praca ostatnio i co można poprawić. Na przykład coś zajęło długo, bo nie przewidzieliśmy czegoś, wymagania były z dupy, albo źle opisane zadania, albo bo ktoś mi zawracał dupę z innego zespołu, sprzęt nie był gotowy, a miał być itp i jak to można rozwiązać w
Optymalizacja czegokolwiek poganiania grupą niedoświadczonych programistów może być wyzwaniem samym w sobie ( ͡
@cptKaladin: z czego xd?
Daily nie chciałbym właśnie wprowadzać jako rozliczanie czasu pracy tylko szybkie podsumowanie co się robiło, co się będzie robić i ewentualne zakomunikowanie problemów jakie były / są. Szczególnie byłoby to na plus jak
- daily - 15 minutowe codzienne spotkanie w celu ustalenia czy cel, który zdefiniowaliście na planowaniu nie jest zagrożony
- review - na którym podsumowujecie co się udało, co się nie udało wyprodukować przez sprint
- planning - na którym planujecie co chcecie osiągnąć w