Wpis z mikrobloga

@Raa_V Takie okresowe zwiększenie podaży to dla Zarządu i możliwość zrobienia poduszki finansowej. Dla Mireczków jest inflacja, wyższe stopy procentowe, bieda i syf. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Spadek inflacji nie oznacza, że ceny spadną, tylko że będą rosły wolniej. Spadek do obiecanego poziomu 10% na koniec roku oznacza, że do końca roku ceny wzrosną o 10%.


@mickpl: Nie. Jesli podajemy inflacje R/R to spadek do 10% oznacza jedynie tyle ze ceny w danym momencie będa o 10% wyzsze niz rok wczesniej o tej samej porze.

W tej informacji nie jest zawarte czy "po drodze" ceny byly wyzsze lub
@mickpl: Żeby inflacja na koniec roku wyniosła 10% to powinna spać do 3-4 w grudniu, żeby średnio wyszło 10% :) Raczej będzie to w okolicach 13-14% średnio RdR. 50% w kilka lat…
To nie jest śmieszne nic a nic. Sam spotykam ludzi starszych (oczywiście elektorat), który cieszy się że w końcu ceny spadną bo inflacja maleje ()
@mickpl: a ja w sumie nie wiem czemu zawsze jak mantrę powtarzało się, że deflacja jest gorsza od inflacji.
Osobiście to najbardziej mnie boli, że idziesz do sklepu na większe zakupy raz na 3-4 tyg i patrząc na ceny już nie wiesz czy to cena promocyjna czy tylko fake promocja i ogólnie robisz zakupy i wiesz, że zapłaciłeś więcej, ale nie masz w ogóle odniesienia do cen.
Wcześniej mleko kosztowało te
a ja w sumie nie wiem czemu zawsze jak mantrę powtarzało się, że deflacja jest gorsza od inflacji.


@obieq: Dlatego, ze deflacja oznacza spowolnienie gospodarcze tzn. deflacja utrzymujaca sie pare lat oznacza w perspektywie zmniejszenie produkcji -> zwolenienia pracowników -> podwyzszone bezrobocie -> biedniejsze spoleczenstwo / biedniejsza jendnostka. A za tym beda szly kolejne problemy.
@mickpl: nie chce mi się ci tego tłumaczyć bo wiem że ty to wiesz. Więc proszę cię żebyś wyjaśnił 90 % ludzi w Polsce. Że r/r ceny nie spadną ale m/m spadek będzie.