Wpis z mikrobloga

@siedze_w_samych_gaciach: no nie wiem, rząd światowy czytaj WEF. Zaczęło się pandemią, teraz wojenką na tapecie. Po kolei realizują swoje cele (robaczki już niedługo dla plebsu, rowerek i miasta dla niewolników). Wycofanie gotówki, zrobienie z nas niewolników totalnych. Ale ok, śpijmy dalej. Obudzimy się, ale będzie za późno
@KanonJerzy:

Świat w Roku 1984 jest podzielony na trzy walczące ze sobą nieustannie supermocarstwa. Państwom tym, walczącym o wielki obszar obfitujący w potencjalnych niewolników i zasoby naturalne (część Afryki, Indie, Azja Południowo-wschodnia i Bliski Wschód), wcale nie zależy na pokoju, gdyż dzięki wojnie utrzymać można status quo wewnątrz. Dla każdego mocarstwa wojna jest po to, aby uzasadniać obywatelom konieczność istnienia reżimu, który chroni przed hordami sąsiadów. Walczą o tereny sporne, aby
@KanonJerzy za cienki jestem na rozumienie wszystkiego, ale owszem za jakoś czas, ludzie znów będą mieli brainfucka, tak jak po koronawirusie, który był indie zmył. I nie będzie on ostatnim w najbliższych latach. Ciekawe czasy. Niemniej fakt, Rosja jako prowodyr wojny wydawałaby się całkiem naturalnym wyborem.