Wpis z mikrobloga

Materiał tak bardzo prawdziwy, nie spodziewałem się po tym kanale tego. :O
W skrócie:
Rosja przegrała tą wojne w pierwszych 6-10 miesiącach konfliktu, kiedy stracili swoją najlepsza zawodową armie i najlepszy sprzęt obierając najgłupszą możliwą taktykę rajdu przez gromną Ukraine. Teraz już tego nie ma i nie będzie, doborowe jednostki wojskowe zostały stracone raz na zawsze.
Ukraina pomimo starań rosji się nie zawaliła, ponieważ dostaje ogromne pieniądze na utrzymanie z zachodu.
Putin i rosja wpływały na świat zachodu przez straszenie atomem, z pewnymi sukcesami, gdyż na strachu oni najlepiej grają (tak jak teraz z tą ubzduraną ofensywą). Przez to Ukraina nie dostała odpowiednio szybko potrzebnej broni, jednak to się zmienia już.
Słowo "eskalacja" była nadużywana przez rosyjską propagande, widzimy też ją w Polsce dzięki sykulskiemu i konfederacji.
Atakowanie strategicznych obiektów, infrastruktury itp nie da i nie dało rosji żadnego zwycięstwa. W historii nie ma takiego przypadku gdzie bombardowany naród chciałby się poddać przez bombardowania strategiczne. W przypadku Ukrainy te ataki nie mają żadnego znaczenia, ponieważ większość towarów potrzebnych do prowadzenia wojny Ukraina dostaje z zachodu.
Sankcje bardzo bolą rosje i pomimo tego, że w 2022 ich gospodarka spadła o 7.1% (ich statystyki), to kosztowało rosje miliardy dolców aby utrzymać rubla przy życiu. Sankcje na paliwa i rope i gaz rujnują ją finansowo, natomiast sankcje na technologie i podzespoły, produkty potrzebne do funkcjonowania przemysłu rosja odczuła już teraz. Producenci broni i maszyn w rosji doświadczają spadków i zwolnienia produkcji właśnie z tego powodu. Produkcja stali tak jak pisałem w wpisie wczoraj spadła prawie o 20% w samym 2022 pomimo stucznego podtrzymywania ruskiej gospodarki pieniędzmi z ropy i rezerw.
W bahmucie rosjanom brakowało zwyczajnie amunicj artyleryjskiej, grupa wagnera w styczniu skarżyła się że dostali nie taką amunicję jakiej używają do swoich dział np.
Rosje czeka mega ciężki 2023 rok, może to być początek antywojennych ruchów społecznych u nich kiedy dowiedzą się, że mobiki są wysyłane na pewną śmierć przez pola minowe.
#ukraina #rosja #ekonomia #gospodarka #wojna #ciekawostki #youtube
BayzedMan - Materiał tak bardzo prawdziwy, nie spodziewałem się po tym kanale tego. :...
  • 23
@BayzedMan
Ale na Ukrainie nie ma żadnych bombardowań w porównaniu do tego co było podczas 2wś. To, że zbombardują jakąś elektrownię to nikogo nie przekona do kapitulacji. Kiedyś bombardowania były wymierzone bezpośrednio w miasta i ginęło w nich dziesiątki tysięcy ludzi podczas jednej nocy. Nie umniejszam ofiarom ale chodzi mi tylko o to, że to co się dzieje na Ukrainie to jest nie ta skala, żeby kogokolwiek do czegokolwiek zmusić
cesarz i dowódcy armii, także chcieli walczyc dalej


@nobrainer: No nie chcieli, to propaganda jankeska ( ͡° ͜ʖ ͡°) Hirohito chciał się poddać na długo przed atakiem atomowym na cywili, tylko że nie chciał się poddać BEZWARUNKOWO, czego oczekiwali jankesi.

Decyzja o bezwarunkowej kapitulacji natomiast została podjęta po wkroczeniu ruskich, a nie po jankeskiej zbrodni wojennej.
@BayzedMan: Nie liczyłbym na protesty. Ta garstka ludzi stłamszona w Moskwie i petersburgu rok temu to było maks na co stać ruskie szowinistyczne społeczeństwo z wypranymi mózgami. Nawet jak mobiki umierają, dodajmy jeszcze ze nie wiem jak teraz, ale na jesieni mówiło się o starannej mobilizacji gdzie nomen omen w większości powoływano mniejszości narodowe i ludzi z prowincji, zostawiajac stolice. Kto ma trochę oleju w głowie już dawno wyjechał, reszta siedzi
@dos_badass: jedynym powodem dla jakiego Japonia skapitulowała było wejście ZSRR do Mandżurii i spodziewana ofensywa wojsk radzieckich. Rząd Japonii stanął nad dylematem pod czyja okupacja będą i po szybkiej matematyce wyszło im, że okupacja radziecka zakończy instytucje cesarza i #!$%@? kraj. A z USA była szansa na zachowanie tożsamości kraju mimo porażki. Japoński rząd i społeczeństwo miało #!$%@? w te bomby bo amerykanie ich i tak strategicznie bombardowali od dłuższego czasu.