Wpis z mikrobloga

@zafrasowany: gość świetnie mówi po angielsku a u nas ciągle się zapomina jak ważny jest bezpośredni kontakt w erze translatorów, Dodam tylko, że mimo odbycia kursu marksizmu-leninizmu i bycia w PZPR został "dogłębnie" zlustrowany w Garmisch Partenkirchen więc dostał pewnie plus w procesie akcesyjnym NATO w przeciwieństwo do ś.p. Olinka-Okrąglinka vel Brzydkie Dziecko
@pablum: Gość rozumie słowa które wypowiada ale nie ma angielskiego akcentu i od razu słychać, że jest Polakiem. Naprawdę nie ma się czym podniecać. Osoba po lingwistyce po przesłuchaniu w ciemno od razu powiedziała, że nie rozumie ten pan gdzie ma być akcent w j.angielskim. Zapewne dla wielu osób jest to szczyt możliwości ale nie ma się co nad tym spuszczać bo wielu studentów mówi lepiej
@MachiavelliTan: cóż. Skoro "wszyscy" się tak nagle podniecili, że Polak umie mówić po angielsku to jedynie wskazałem, że tutaj nie zadziało się nic szczególnego z czego moglibyśmy piać z zachwytu jako naród a co wskazywały różnego rodzaju wpisy w necie. Ale jak widzę, to typowy polaczek ma "bul" wielki, ze ktoś nie podziela zachwytu bo nie jest lemingiem
@#!$%@?: nie jest studentem anglistyki kiepie - może jeszcze powinien dostosowywać akcent to regionu skąd pochodzi prowadzący wywiad angol?
@crookedman: no i co? tam była masa ludzi którzy chcieli po prostu zdać na studia, mieć prawo jazdy mieszkanie itd. nikt w te komunistycznie bzdury nie wierzył
@tumulec: właśnie tu widać kompleksy polaczka-cebulaczka magistra anglistyki bez etatu w erze google translate który spina odbyt bo nikt nie potrzebuje jego dywagacji czy
@tumulec: @pablum wybaczcie, ale nie potrafię podniecać się jak julka na pierwszej randce z Chadem tylko dlatego, że jej powiedział, że umie poprawnie mówić. Jaki to niby sukces? Bo ktoś w końcu za granicą od czasów Dudy pochwalił Polaka, że ten wyjechał za granicę i nauczył się obcego języka? To musi być straszne zdać sobie w pewnym momencie sprawę, że pozostało nam się jedynie cieszyć z tak trywialnych rzeczy