Wpis z mikrobloga

Gdybym się zwolnił z roboty na umowie i zatrudnił na czarno w innej lepszej firmie to jak mi się coś stanie ze zdrowiem np wyrostek robaczkowy czy coś ze wzrokiem, słuchem etc to muszę najpierw płacić i dopiero potem zabieg jakiś czy leczą i potem można płacić? Jest się czego bać? W razie co to mogą umorzyć dług jak nie będzie z czego ściągnąć?
Co z tym ubezpieczeniem "bezrobotnych" w zusie? Będzie w tym roku? Jak to będzie wyglądać?
Nie mogę się zapisać na bezrobocie w urzędzie bo od razu dają kwity na prace interwencyjne na produkcję albo jakiegoś magazyniera jak odrzucę to i tak robię wyjazd z urzędu,nie da rady się dogadać z tymi babskami durnymi.

#praca #bezrobocie #prawo #medycyna #szpital #pracbaza
#zycie #przegryw #zdrowie
  • 12
@LonNon: Jeśli będą Ci ratowali życie to rachunek przyjdzie potem. A w przypadkach mniej niebezpiecznych nie wiem jak to jest, czy najpierw robią czy najpierw chcą kasę. Co do Urzędu Pracy: tam kiedyś był taki wywiad i wiem że jak dobrze się udzieli odpowiedzi to nie będą Cię nękali jakimiś gównorobotami. Ja mam wykształcenie elektroniczne i chcieli mnie wcisnąć na składanie mebli, no niech oni się zastanowią XD
@LonNon: Normalnie rejestrujesz się w PUP i korzystasz z usług NFZ bezpłatnie do woli.

A skierowanie przyjmujesz, idziesz do pracodawcy "po pieczątkę", wracasz do urzędu z kwitem że nie masz kwalifikacji i na kolejne dwa miesiące masz spokój. Potem dostajesz kolejne skierowanie i ta sama procedura.
@Miguelos
Byłem w ciągu dwóch lat zarejestrowany dwa razy.
Za pierwszym po tygodniu telefon proszę się wstawić no i wstawiłem praca na lini produkcyjnej przy wykonywaniu jednej czynności cały czas na trzy zmiany w firmie gdzie zmuszają ludzi do dwunastek.
Drugi raz na drugi dzień sms że tam w ciągu trzech dni mam u nich być XD Staż planista produkcji gdzie pracodawca wymaga żeby czasem "podejść na produkcję" XDDD
Obydwie oferty nie
@LonNon: Przeważnie większość pracodawców od razu pyta czy do pracy czy po pieczątkę. Raz tylko miałem sytuację że musiałem tłumaczyć pracodawcy że jestem w trakcie rekrutacji do wymarzonej pracy a w PUP jestem dla ubezpieczenia bo gdyby coś mi się stało to zbankrutuję. Zrozumiał i wpisał standardowo "brak kwalifikacji". Możesz też powiedzieć że do niego masz tak ciężki dojazd że to się mija z celem a akurat tym razem urząd nie
@LonNont @Mawak ja bylem zarejestrowany w zeszłym roku, to co tydzien musialem się stawiać. i co tydzien skierowanie, niektórzy nie robili problemów. jeden facet tak niechętnie chciał podpisać, ze nie mam kwalifikacji, bo sie bał ze jak każdemu będzie tak pisal, to się do niego dojebia. niestety kolejny juz, jak mu powiedziałem że tylko po pieczątkę i ze mam inną pracę na oku to mi wpisal po chamsku, ze odmowilem podjecia pracy
@LonNon: Mnie zawsze kierowali do najgorszych januszexów w mieście, do których nawet nie wiem czy bym poszedł nie mając co do garnka włożyć xD
@Mawak

To samo.... 12h stania na nogach łącznie z sobotami i robienie jednej czynności bez klimy w środku do tego z 70% pracowników to Ukraińcy..
netto z 4k wchodzi ale robota nie do życia XD
To może i tak zrobię,hmmm ciekawe ciekawe XD
Czyli idziesz do pracodawcy i on od razu pyta z reguły czy ci zależy czy nie? Co najlepiej mówić żeby odmówić ale tego ubezpieczenia nie stracić?
@LonNon
kobita mi tam powiedziała, jak mnie #!$%@?ła, ze jeszcze mam miesiąc ubezpieczenie, bo tam jakaś karencja jest czy jak to tam sie nazywa i lepiej żebym go tego czego jakas robotę sobie ogarnal