Wpis z mikrobloga

Siema Mirasy, mam dylemat. Podliczyłem rachunki za paliwo za grudzień i się przerazilem. 1300 zł. Chciałbym wydatki zredukować o koszt dojazdu do pracy. 17km w jedną stronę (prosta droga, prowincja, choc czasem korek jest). Mam w głowie 2 pomysły: albo rower elektryczny, albo jakieś seicento (może uda się dorwać w gazie). Rower to obecnie koszt ok 5 tys w Decathlonie (biorę ten sklep pod uwagę, bo mam do niego blisko - serwis). Raty wyjdą mniej niż za paliwo, które spałam dojezdzajac do pracy. Seicento bez gazu to 2-3 tys, gaz 3,5-4 (koszty bardzo małe, ale są).
W robocie mam prysznic jakby co, kondycja jest ok.
Pytanie, co wybrać. Realną sporą oszczednosc jeżdżąc rowerem (ponoć wygodny serwis w Decathlonie) czy fiatem, który oferuje oprymalną oszczędność, ale większy komfort, a zarazem trzeba doliczyć koszty paliwa, oc, naprawy u pana Staszka, który zawsze coś znajdzie
Pomocy
#rower #praca #pytanie #ankieta #motoryzacja

Czym do pracy 17km

  • Rower elektryczny 42.5% (71)
  • Seicento 57.5% (96)

Oddanych głosów: 167

  • 27
@Bdzigost: Pozna wiosna, lato, wczesna jesien stawialbym na rower, ale jak dowali zima i pelno sniego, zwlaszcza na prowincji - lepiej miec auto, nawet najmniejsze.

Opcja nr 3 - nie masz mozliwosci z kims sie zrzucac na paliwo? Nawet tym sejakiem jakbys jezdzil we 3,4 to koszt miesieczny bedzie nizszy niz bilet MPK w duzym miescie :D
@Bdzigost
Ja jeżdżę hulajnoga przez Gdańsk i jak nie pada, nie ma deszczu i śniegu, ale jest mikro i chociaż te - 2 stopnie to spox. 12 km w jedną stronę i powiem Ci, że to lubię, ale czasami jak zacznie kąpać to żyć się odechciewa. Polecam Ci jednak coś z dachem. xD
@Bdzigost: ale dojazd rowerem praktycznie odpada Ci przez połowę roku ( gdy się uprzesz to przez 1/4 roku). Pomyśl ile jest warty Twój czas, przecież jeżdżąc rowerem będziesz tracił o wiele więcej wolnego czasu, będziesz wstawał wczesniej i dłużej jechał do pracy i dużo później z niej wracał. Do tego jeżdżąc tak codziennie będziesz wykończony fizycznie, szczególnie na początku i będziesz musiał odsypiać, odbije się to na Twoim życiu rodzinnym oraz
@Bdzigost: Wiesz, to zależy od wielu czynników i twojej wygody. Ja w poprzedniej pracy dojeżdżałem sobie rowerem, ale miałem 8km a nie 17. To jest jednak dużo i przelicz sobie czas ile będzie tracił na dojazdy. Nigdy nie miałem elektrycznego roweru i nie wiem o ile skróciłbyś czas w stosunku do klasycznego machania nogami. Także to pierwszy czynnik do rozważenia.

Drugi to droga do pracy. Ja miałem całą trasę ścieżkę rowerową,
@Bdzigost: Kup rower, samochód zostaw ten który już masz. Jak warunki będą dla ciebie za trudne na rower to jedź tak jak dotychczas - samochodem. Uwaga: będziesz się teraz wkurzał na kierowców dwa razy bardziej, raz na rowerze i raz tak jak dotychczas w aucie :)

Odnośnie warunków - dużo zależy jak masz utrzymane drogi na dojeździe i czy czujesz się bezpiecznie (czyli w sumie doświadczenie się liczy). Najgożej jest kiedy
@Bdzigost: Po kolei bo mnie mierzi od a co jak będzie padać.
Masz auto to postoisz w korkach jak będzie padać…
Generalnie pogoda która na rower się nie nadaje to tak w którą nie chcesz wychodzić z psem na zewnątrz. Mam zwierzaka parę lat i wiem że takich dni w roku jest kilka. Nie pięć miesięcy! Jeśli chodzi o ubranie to się szybko nauczysz. IMO komin i rękawiczki to podstawa, ubierasz