Wpis z mikrobloga

Jak zagotować janusza?
Jakieś 2-3 miesiące temu zwróciłem uwagę typowi by posprzątał gówienka po psie, a on, że nie będzie sprzątać, bo to nie jest plac zabaw. Miejsce: kawałek zieleni między blokami.
Dziś rano wychodzę do pracy, odpalam samochód i zaczynam skrobać szyby. I pojawia się on! Pan janusz, z siwym wąsem i psem na smyczy. P----------a się do mnie, że auto nie może w ogóle stać odpalone na postoju, bo zatruwam środowisko i za to jest mandat (uwaga) 3 TYSIONCE ZŁOTY. Wyśmiałem typa i powiedziałem żeby dzwonił po psiarskie. Zapytał czy telewizji nie oglądam i czynie znam przepisów drogowych, odpowiedziałem, że nie i nie oglądam TVP.
W pyskówce zapytałem czy nadal nie sprząta po psie - odpowiedział, że nie i nie będzie sprzątać!
Powiedziałem, ze takie odchody mogą zarazić inne psy jakimiś chorobami - powiedział, żebym go nie pouczał o psach. Pewnie on wie lepiej.
Z takim ograniczonym człowiekiem raczej nie ma sensu wchodzić w jakąkolwiek dyskusję. Jak go spotkam, że pies sra i typ nie sprząta to zwrócę mu jeszcze raz uwagę. A spotkam go, bo mieszka w bloku naprzeciwko Tfu na psiarzy co nie sprzątają po swoich psach.
#psy #zwierzeta #zwierzaczki #belchatow
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dzwiedz91: ja pierdzielę, współczuję. Nie wyobrażam sobie mieć takiego sąsiada, który umyślnie dokucza i jest bezkarny. Tym bardziej w sumie za nic. Dobrze, że już lepiej

Szkoda słów. Dopóki ktoś kogoś nie zabije w tym kraju to może robić wszystko, serio...

No chyba tak to wygląda. Często mam wrażenie, że przepisy są pisane na kolanie, a sądy po prostu sobie są.
  • Odpowiedz
@Mecowaty: myślałem o tym od dawna by zrobić to jakiemuś właścicielowi, co nie sprząta po psie :DDD
W psa nie ma co rzucać, bo to nie on jest tu winien.

pitnac

Nigdy nie słyszałem takiego określenia na s----------e przed kimś ;)
  • Odpowiedz
@Soczi: pies absolutnie nie jest winien. Jak wlasciciel dzban to trzeba wlasciciela wytresowac. Uwierz mi, po czyms takim to juz nigdy woreczka nie zapomni. A i schylac sie zacznie :D

Ja mam o tyle fajnie, ze w nl sa parki dla psow, tam zbierac nie trzeba, ale wszedzie indziej juz tak i zawsze mam woreczek ze soba. Na wypadek jakby sie zdarzylo.

Nalezy tez pamietac, ze czasem moze nie dac
  • Odpowiedz
@Soczi: zauwaz tylko, ze niczym sie nie roznisz od janusza xd on ma swoje teorie dot. srania psow, ty masz swoje teorie dot. samochodu. Jestes dokladnie taki sam tylko dzieli was X lat xd

W rzeczywistosci, zaden z was nie ma racji. On ma sprzatac po psie a ty nie smrodzic autem, ale zaden nie przestanie tego robic. Juz jestes januszem, ale masz szansa sie poprawic na starosc xd powodzonka
  • Odpowiedz
  • 0
@Bekonik: ale ja nie mówię, że odpalenie auta i grzanie go przez 10 minut to coś dobrego. Wiem, że tak się nie robi i się do tego przyznaję. I jednak się różnie, bo ja wiem, że nie mogę mieć odpalonego samochodu przez ponad minutę na postoju (choć nie wiedziałem, że nie można z niego wychodzić, ale już wiem), a on nie będzie zbierać gówien, bo zbiera tylko na placach zabaw.
  • Odpowiedz