Wpis z mikrobloga

Fajnie się patrzy na wymianę pokoleniową w firmie januszex, jak przychodzą młodzi ludzie i sobie nie dają wejść na łeb i szanują siebie. Starsi pracownicy niemalże dostają wylewu, bo jak to tak? Równo o 15 wychodzą z pracy? Nie odbierają telefonu po godzinach? Na urlopie nie ma z nimi kontaktu?

I widać po nich, że tam głęboko w serduszku sobie uświadamiają, że ich #!$%@? wcale im nie popłaciło, żadnym awansem czy dodatkową kasą, tylko po prostu dali się #!$%@?ć januszowi za nic i teraz są zgorzkniali i rozżaleni. Ja jestem z pokolenia milenialsów, ale tych młodszych i ja jak zaczynałam pracę te 5 lat temu, to stawiałam swoje granice. Ojezu co ja się nasłuchałam. Np. jak wychodziłam ze spotkania punkt 15, bo szef ustawił spotkanie na 14:30, gdzie wiedział, że wszyscy do 15 pracują, to potem były pytania, gdzie mi się tak spieszy? Przecież nie mam dzieci xD Wiecie co odpowiadałam? Ale mam życie. Zero komentarzy, tylko dziwne spojrzenia. To młodsze pokolenie jest jeszcze bardziej pewne siebie. Ci ludzie totalnie traktują pracę jako narzędzie. Oni mają #!$%@? we wszystkie firmowe dramy, biorą sobie l4 jak są chorzy, robią swoje. Podoba mi się to.

#pracbaza #praca
  • 43
@cocieboli: widzę to też w swojej branży, przychodzą młodzi i dobrze widzą, że są waleni w kakao, więc zaczynają stawiać warunki, a starzy którzy się godzili na wszystko tylko narzekają i robią płaku płaku przy obiedzie
@cocieboli i tak i nie. Zależy w jakiej branży. U mnie ludzie, którym zależy i są proaktywni wychodzą na tym dobrze. Ja mam tak, że zawsze pomagałem, chciałem się uczyć od starszych i angażowałem się nawet jak coś wychodziło poza moje obowiązki i dzisiaj zarabiam dwa razy więcej niż ci co wychodziki o 15, bo mają życie.
@MalowanyPtak: wg mnie nie ma w tym nic z relacji Janusz - Areczek. Ty oferujesz większą dostępność, a pracodawca płaci dobrze i o Ciebie dba. Gdyby to był Januszex, to za pracę w święta, niedziele i w nietypowych godzinach dostałbyś to, co jest wymagane przez prawo pracy i uścisk dłoni.
@cocieboli: w sumie nie pracuje w januszexie, bo mam spoko warunki, zdalne kiedy chce, wporzadku kase i wychodze 15 minut wczesniej przed szefem, bo po prostu zrobilam juz swoje na dzisiaj, ale wkurza mnie, ze mysle o pracy po pracy, czesto spie i sni mi sie jakis problem z roboty albo w sobote wieczorem mi sie przypomina, ze niedlugo deadline do tego czy tamtego zadania. jak pracowalam w smieciowych robotach na
I widać po nich, że tam głęboko w serduszku sobie uświadamiają, że ich #!$%@? wcale im nie popłaciło, żadnym awansem czy dodatkową kasą, tylko po prostu dali się #!$%@?ć januszowi za nic i teraz są zgorzkniali i rozżaleni.


@cocieboli: To na pewno masz rację. Ale jednak patrzysz zbyt zero-jedynkowo. Zwrócę Twoją uwagę na 3 aspekty. 1) Relatywnie spora część młodych, w tym millenialsów, również ma jakimś sposobem wkodowany kult #!$%@?. Poczytaj
Na szczęście młode pokolenie wybrało, wolą pracować mniej i mieć mniej, niż #!$%@?ć 12h dziennie i dalej mieć gówno, na podwyżki nie ma, a potem szef w raporcie ogłasza, że firma miała 30% większy ZYSK niż rok temu XD
@walkowery: zgodze sie z niektorymi podpunktami ktore opisales. Ale nawet jak poczytasz ten tag na wykopie(tak wiem jest tu tez sporo baitow) to widac jak niektorzy nie szanuja samych siebie. Sam jestem boomerem co wszedl na rynek w 2004 o czym pisalem wyzej, wiec widze z perspektywy czasu ze pokorne cieleta karier w wiekszosci nie robia. Chcesz zarabiac dobra kase, musisz byc odwazny czasem bezczelny, miec swoja opinie i nie bac
@Reezu: przecież teraz nie płacą za pierwsze miesiące na L4 chyba że chodzi ci o nowy roku po prostu


@karix98: Chodziło o pierwszy miesiąc usunięcia premii ( ͡° ͜ʖ ͡°) O niepłatnym L4 w pierwszym miesiącu wiem, świadom jestem.