Wpis z mikrobloga

Fajnie się patrzy na wymianę pokoleniową w firmie januszex, jak przychodzą młodzi ludzie i sobie nie dają wejść na łeb i szanują siebie. Starsi pracownicy niemalże dostają wylewu, bo jak to tak? Równo o 15 wychodzą z pracy? Nie odbierają telefonu po godzinach? Na urlopie nie ma z nimi kontaktu?

I widać po nich, że tam głęboko w serduszku sobie uświadamiają, że ich #!$%@? wcale im nie popłaciło, żadnym awansem czy dodatkową kasą, tylko po prostu dali się #!$%@?ć januszowi za nic i teraz są zgorzkniali i rozżaleni. Ja jestem z pokolenia milenialsów, ale tych młodszych i ja jak zaczynałam pracę te 5 lat temu, to stawiałam swoje granice. Ojezu co ja się nasłuchałam. Np. jak wychodziłam ze spotkania punkt 15, bo szef ustawił spotkanie na 14:30, gdzie wiedział, że wszyscy do 15 pracują, to potem były pytania, gdzie mi się tak spieszy? Przecież nie mam dzieci xD Wiecie co odpowiadałam? Ale mam życie. Zero komentarzy, tylko dziwne spojrzenia. To młodsze pokolenie jest jeszcze bardziej pewne siebie. Ci ludzie totalnie traktują pracę jako narzędzie. Oni mają #!$%@? we wszystkie firmowe dramy, biorą sobie l4 jak są chorzy, robią swoje. Podoba mi się to.

#pracbaza #praca
  • 43