Wpis z mikrobloga

Kolejna fala fałszywych oskarżeń o gwałt, tym razem wobec piłkarza Manchester City Benjamina Mendy to kolejna dobra okazja, aby życzyć wszystkim feministom i innym przeciwnikom penalizacji fałszywych oskarżeń o gwałt, z których ofiara zostaje oczyszczona, aby zostali pokonani swoją własną bronią.

Życzę wam, abyście zostali fałszywie oskarżeni o gwałt publicznie. Tak, abyście stracili pracę, aby wyrzucili was z uczelni i aby sąsiedzi oblewali wam samochód i drzwi od mieszkania czerwoną farbą. Codziennie. I abyście po długim, uniewinniającym was procesie wrócili do punktu wyjścia: bez możliwości uzyskania sprawiedliwości, bo jak przecież sami twierdzicie: nie można karać za niepotwierdzone oskarżenia o gwałt. Życzę wam tego, bo to jedyny sposób, abyście zrozumieli jak olbrzymie szkody wyrządza to przestępstwo i dlaczego jego karanie jest tak pilnie niezbędne. A wasz sprzeciw skutecznie to utrudnia

Pozdrawiam.

#falszyweoskarzenie #dyskryminacjamezczyzn #pieklomezczyzn #logikarozowychpaskow #prawo
sildenafil - Kolejna fala fałszywych oskarżeń o gwałt, tym razem wobec piłkarza Manch...

źródło: comment_1673623897e8VL4VSLPw6DzAxEL8lQpk.jpg

Pobierz
  • 188
  • Odpowiedz
@OpresjaWsteczna:

najlepiej by było, jakby oskarżenia o gwałt podzielić na dwie kategorie - niepubliczne i publiczne.

Tak się nie da. Nawet oskarżenie niepubliczne rozchodzi się: po sąsiadach, rodzinie, pracodawcy itp. Jak Cię aresztują na 3 miesiące to się wszyscy dowiedzą, choćby kobieta zgłosiła o tylko na policję
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@sildenafil: Chociaż można też oskarżyć kobietę - wszystko zależy od sytuacji. Jeżeli urządziła na ciebie np. nagonkę w internecie czy nawoływała do innej formy samosądu to jak najbardziej. Ale każda sytuacja powinna być indywidualnie zbadana.
  • Odpowiedz
Oskarżenia mogą być prawdziwe, ale może być brak na tyle silnych dowodów by kogoś za to przed sądem skazać.


@rzep: Jakie to ma znaczenie dla osoby, która została uniewinniona od zarzutu gwałtu, a straciła pracę czy karierę? Czy osoba odpowiedzialna za ten fakt powinna pozostać bezkarna?

Swoją postawą zachęcasz ludzi do składania fałszywych oskarżeń. Dlatego ponawiam życzenia: oby Ciebie to spotkało :)
  • Odpowiedz
@sildenafil: to Ty nie rozumiesz absolutnie podstawowej rzeczy. Nie można skazać człowieka gdy nie ma absolutnej pewności jego winy. To jest elementarna podstawa prawa. Należy surowiej podchodzić do fałszywych oskarżeń, ale musimy mieć 100% pewności, że są fałszywe. Rozumiem o co Ci chodzi. Mężczyźni, zwłaszcza bogaci i sławni są łatwym celem, ale tak samo jak nie można skazać Mendiego gdy jest 99% szans, że jest winny, to tak samo nie
  • Odpowiedz
@dondon:

Wyobrażasz sobie zostać zgwałconym, a później jeszcze siedzieć w więzieniu i płacić odszkodowanie gwałcicielowi?

A wyobrażasz sobie być fałszywie oskarżonym o gwałt, a potem siedzieć w celi i być gwałconym pod prysznicem przez współwięźniów jako "gwałciciel"?
  • Odpowiedz
@sildenafil: Nie odpowiedziałeś na pytanie, więc wrzuce jeszcze raz

@sildenafil: Poprawka, są aż cztery opcje:

1. Oskarżenia są prawdziwe, są na to dowody, oskarżony jest winny.

2. Oskarżenia są prawdziwe, ale nie ma dowodów na ich prawdziwość, oskarżony zostaje uniewinniony.

3. Oskarżenia są nieprawdziwe, są na to dowody (np. oskarżony był w innym miejscu o tej porze, ma licznych
  • Odpowiedz
I teraz powiedz mi proszę w których przypadkach chcesz żeby osoba oskarżająca ponosiła z automatu konsekwencje?


@jtag: Z automatu? W żadnej. Tutaj pisałem o koncepcji karania za szkody spowodowane oskarżeniem, które się nie potwierdziło, bez znaczenia jak było naprawdę - bo tak jak wszyscy piszecie: sąd nie określa tego, jak było naprawdę, tylko bazuje na podstawie dostępnych dowodów. Więc jeżeli mamy sytuację: kobieta oskarża o gwałt, koleś zostaje uniewinniony, ale
  • Odpowiedz
Tak wyobrażam, ale żeby trafić do więzienia musi być wyrok sądu.


@dondon: No więc nie powinieneś mieć trudności w wyobrażeniu sobie sytuacji odwrotnej. Przykładów mężczyzn, którzy spędzili lata w więzieniu w wyniku fałszywego oskarżenia jest wiele. Tak samo jak tych, którzy nigdy tam nie trafili, a lata po uniewinnieniu dalej ktoś na nich na ulicy zawoła "to ten gwałciciel, co się wywinął". Fałszywe oskarżenie o gwałt nie umiera nigdy
  • Odpowiedz
Więc jeżeli mamy sytuację: kobieta oskarża o gwałt, koleś zostaje uniewinniony, ale wcześniej wyrzucili go z pracy, podpalili mu z zemsty samochód i pobili na ulicy: to uważam, że osoba składająca oskarżenia, z których on został oczyszczony, powinna partycypować w rekompensacie utraty pracy, zniszczonego samochodu i pobicia na ulicy.


@sildenafil: Czyli mówiąc krótko popierasz karanie oskarżającego w przypadku opcji 2,3,4 a więc jednocześnie dopuszczasz możliwość skazania ofiary tylko dlatego, że
  • Odpowiedz
@jtag: ale przecież w każdym z tych przypadków wina jest: spalony samochód, wymalowane drzwi do mieszkania, utrata pracy, zerwanie umowy klubowej... Czy za to nie powinniśmy karać?
  • Odpowiedz
@jtag: ale przecież w każdym z tych przypadków wina jest: spalony samochód, wymalowane drzwi do mieszkania, utrata pracy... Czy za to nie powinniśmy karać?


@sildenafil: Za spalony samochód, wymalowane drzwi powinna być ścigana osoba, która popełniła wykroczenie/przestępstwo i to niezależnie od tego czy sąd uznał osobę oskarżoną(właścisiela samochodu/mieszkania) za winną czy nie, te dwie sprawy powinny być rozpatrywane niezależnie.

Możesz być gwałcicielem, a jednoczesnie poszkodowanym w sytuacji gdy
  • Odpowiedz
@jtag: a za zwolnienie z pracy? A za zniszczoną karierę? Za przyszłe odmowy zatrudnienia z uwagi na wynikłą sprawę, mimo uniewinnienia? Kto powinien być ukarany? A może...nikt? ;o
  • Odpowiedz