Aktywne Wpisy
thorgoth +322
Sopot mistrzem Polski. Dzietność w wysokości 0,69, najniższa w kraju, blisko najniższej w Europie. Owacje, oklaski, medale dla Sopotu.
Zgodnie ze statystyką WWF, gatunki zagrożone posiadające dzietność poniżej 0,8 to już skrajne zagrożenie wymarciem. Niedługo homo zoppotus trzeba będzie odłowić i rozmnażać sztucznie, żeby nie wygineli doszczętnie.
Jednocześnie:
- powiat sopocki jest jednym z najbogatszych w Polsce, dochód na głowe bliski 10k brutto
- doskonała sytuacja z usługami publicznymi, wolne miejsca we wszystkich żłobkach i przedszkolach
Zgodnie ze statystyką WWF, gatunki zagrożone posiadające dzietność poniżej 0,8 to już skrajne zagrożenie wymarciem. Niedługo homo zoppotus trzeba będzie odłowić i rozmnażać sztucznie, żeby nie wygineli doszczętnie.
Jednocześnie:
- powiat sopocki jest jednym z najbogatszych w Polsce, dochód na głowe bliski 10k brutto
- doskonała sytuacja z usługami publicznymi, wolne miejsca we wszystkich żłobkach i przedszkolach
kuba181797 +8
Rekrutowałem dziś juniora i serio, zaczynam się zastanawiać, gdzie ci wszyscy kandydaci się uczą... Zadaję proste pytania, a oni patrzą na mnie, jakbym pytał o teorię strun. Przykład? Pytam: Jak działa algorytm quicksort?. W odpowiedzi – pustka.
No to próbuję coś łatwiejszego: Opowiedz mi, jakbyś zarządzał stanem aplikacji. Zamiast konkretów, słyszę: „Korzystam z gotowych paczek”. Ok.
Próbuję dalej: Jakie są sposoby na uniknięcie memory leaków w aplikacjach mobilnych? Cisza. Jakby temat zarządzania pamięcią był jakąś czarną magią.
Może
No to próbuję coś łatwiejszego: Opowiedz mi, jakbyś zarządzał stanem aplikacji. Zamiast konkretów, słyszę: „Korzystam z gotowych paczek”. Ok.
Próbuję dalej: Jakie są sposoby na uniknięcie memory leaków w aplikacjach mobilnych? Cisza. Jakby temat zarządzania pamięcią był jakąś czarną magią.
Może
Sprawa wygląda tak - pies mieszka na podwórku na wsi z babcią (tzn. pies na podwórku i w kojcu, babka w domu XD), ja na co dzień mieszkam w Łodzi a do domu rodzinnego gdzie mieszka babcia wracam na weekendy (psa nie mogę trzymać w mieszkaniu, tym bardziej że od urodzenia pies mieszka na podwórku). W weekendy więc pies chodzi na długie spacery, gania za frisbee itd, w tygodniu głownie pilnuje podwórka i śpi w kojcu.
Problem jest taki, że P---r to bardzo czujny pies, więc na każdego bezdomnego burka na wsi który akurat się kręci przy ogrodzeniu - szczeka. Gdy ktoś przechodzi w nocy blisko bramy - szczeka. Generalnie szczeka sporo (chociaz i tak duzo mniej niż jak był młodszy), czasem nawet bez powodu. Problemem jest to, że kojec jest bardzo blisko, wręcz pod oknem sąsiadki - więc jak jest akurat zamknięty i zacznie szczekać przez 10 - 20 minut to zrozumiałe że może to być niekomfortowe, tym bardziej że sąsiadka ma 2-letnie dziecko.
Wiem też że może tak być przez to że ma zbyt mało ruchu - tak jak wspomniałem, w tygodniu głownie łazi po podwórku i siedzi w kojcu, ale niestety nie jestem mu w stanie zapewnić dużej ilości ruchu codziennie...
Moje pytanie brzmi - czy ktoś z Mirków używał jakiejś stacji ultradźwiękowej / obroży antyszczekowej? Czy taka obroża może być założona na całe dni? Bo zwykle o obrożach piszą jako treningowych, co oznacza że zakłada się ją na 30 min... Czy takie rozwiązania są skuteczne? Wolałbym oczywiście tego nie używać, ale przy obecnej sytuacji innego wyjścia zbytnio nie mam, a zależy mi też na tym żeby w miarę dobrze żyć z sąsiadami...
Pic related.
#psy #pies #zwierzaczki
Komentarz usunięty przez autora
Nie możesz tego kojca gdzieś przenieść, żeby nie był akurat pod oknami sąsiadki? Jeden weekend robocizny i problem z głowy.
Weż dobe czekoladki i przeproś sąsiadkę. Może jak jej uswiadomisz, ze pies pilnuje i jej podwórka to będzie milsza? Może niech go pogłaszcze i się z nim pobawi, to przestanie jej to przeszkadzać.
Nie karaj psa, to dobry piesek i robi to co do niego nalezy
A kojca nie przeniosę, bo jest wmurowany w ziemię.
Prąd w takim kontekście to straszne s-----------o w stosunku do psa. Psa który, nie ma spełnionych potrzeb, nie ma żadnej relacji z właścielem, nie ma jasnych zasad, reguł i komunikacji. Żyję on sam sobie i zachowuję się jak zostawiony sam sobie
A już o relacji z psem to nie wspominałem w ogóle, nie wiem więc czemu zakładasz że jej w ogóle nie mamy, lol.
@Ucho1899: miałem kiedyś alaskana trzymanego na dworze, który wył, obroża elektryczna nic nie dawała, to nie jest wszak duże napięcie. Kastracja rozwiązała problem.