rozwiazalem zagadke, babka z psem pewnie jest MIEJSCOWA (turysci nie biora psow ze soba) i wyszla na spacer sie orzezwic, bo upal nie do wytrzymania w domu, jesli wraca z plazy to musiala jej iwona i pan recznik mignac pies z reguly lubi sie szarpac wiec pewnie chwile tam przystanela i widziala wiecej niz ta kamera obrotowa (jesli poszli prosto), jesli szla naprzeciw to na 100% widziala iwone i pana recznika (jesli poszli prost), jesli iwona i pan recznik szli na plaze to musiala ich zobaczyc na 100%, jesli szla z plazy z psem, no i psiarze z definicji lubia obserwowac otoczenie, ona na 100% zapamietala iwone, jesli zglosila sie na policje https://youtu.be/ayH660GD8gU?t=279 #iwonawieczorek
@grypa-grypowska: raczej ciekawe jest, czemu ci kolesie odwrócili głowę w jednym kierunku, jakby coś widzieli, usłyszeli. Tyle, że to było już 3 minuty po przejściu Iwony.
@badreligion66: Z doświadczenia wydaje mi się że mogli się po prostu spojrzeć na plaże. Często spacerując deptakiem przy morzu złapałam się na tym że przy każdym zejściu odwrócę się tam by sobie popatrzeć
@grypa-grypowska: Z doświadczenia powiem ci ze nawet jak ustalisz tożsamość pani, to nie będzie pamietała. Przypomnij sobie twój spacer z przed roku, i szczegóły osób które mijałaś w która stronę poszły
@Jaroslav_Kaczynsky: no raczej nic sie tam nie stalo, jesli sie nie zglosila na policje, ale czasami zapamietujesz charakterystyczne twarze (iwona to byla ladna cipcia) w opietej charakterystycznej kiecce na bosaka ze szpilkami w reku
@grypa-grypowska: Tutaj rozdzial z ksiazki Szostaka o ludziach zarejestrowanych na kamerze. Do poczytania, bo sporo tego
Analizując ujęcia z kamer monitoringu, policjanci szukali osób, które w tym czasie pojawiły się na trasie Iwony nad ranem 17 lipca 2010 roku. Było ich bardzo wiele. Większość z nich przesłuchano. Oto fragmenty niektórych zeznań: „Około dwa tygodnie temu ktoś ze znajomych zadzwonił do mnie i powiedział, żebym obejrzał film z monitoringu, z nocy,
a dlaczego niby nie biorą? wszyscy ludzie których znam i którzy maja psy biorą je ze sobą, ja też biorę zawsze psa na wakacje. Wiesz, nie każdy wyrzuca psa z samochodu na autostradzie jadąc na wakacje xd
@grypa-grypowska: dla przykładu byłem przed chwila na spacerze z psem 4 km mijałem ludzi, nie pamietam ani jednej twarzy, co najwyżej czy to była kobieta czy facet
@niemaniema: z reguly zostawiaja u znajomych albo w jakichs hotelach dla czworonogow, wyobrazasz sobie jechac do obcego miasta i wszedzie chodzic z psem? czy zostawiac go na caly dzien w pokoju hotelowym? wloczysz sie po knajpach, dyskotekach, zwiedzasz koscioly, muzea z psem na smyczy? xd
@grypa-grypowska: Nie no oczywiście, że biorę psa i chodzę z nim, i widziałam mnóstwo osób, które tak robią. W turystycznych miastach nie ma problemu z wejściem z psem do knajpy, na obiad, nie mówiąc o plaży czy lesie
@grypa-grypowska: Jak się idzie na imprezę czy "dyskotekę" jak to nazywasz, to można na kilka godzin psa zostawić, tak jak się zostawia go normalnie w domu, nie będąc na wakacjach. A kościołów nie zwiedzam
@badreligion66: sam sobie odpowiem ( ͡°͜ʖ͡°) Iwona też w taki sposób popatrzyła w to samo miejsce, widocznie ktoś tam coś swirowal n------y lub coś w ten deseń. W sumie, po jej chodzie wynika, że raczej poszła prosto tak przy okazji
@badreligion66 chodziłem tymi alejkami w podobnych godzina kilkadziesiąt razy, gdy wracałem sam lub ze znajomymi z imprez. W lecie jest tam sporo osób: niektórzy wyprowadzają psy, inni wracają z imprez, inni biegają itp. I szczerze nie zapamiętał bym osób, które mnie mijają albo za którymi szedłem. Miałbym w to po prostu w------e. Zajęty byłem albo konwersacja albo skupienie, aby w miarę szybko dojść do domu i iść spać. Także oczekiwanie od
Typek z kanału "Sprawdzam jak" wyjaśniony przez widza za wrzucanie klik-bajtowych miniaturek na swoim live prezentujących zalane miasto (foto w komentarzu) #powodz #sprawdzamjak #wroclaw
https://youtu.be/ayH660GD8gU?t=279
#iwonawieczorek
Analizując ujęcia z kamer monitoringu, policjanci szukali osób, które w tym czasie pojawiły się na trasie Iwony nad ranem 17 lipca 2010 roku. Było ich bardzo wiele. Większość z nich przesłuchano. Oto fragmenty niektórych zeznań: „Około dwa tygodnie temu ktoś ze znajomych zadzwonił do mnie i powiedział, żebym obejrzał film z monitoringu, z nocy,
a dlaczego niby nie biorą? wszyscy ludzie których znam i którzy maja psy biorą je ze sobą, ja też biorę zawsze psa na wakacje.
Wiesz, nie każdy wyrzuca psa z samochodu na autostradzie jadąc na wakacje xd