Wpis z mikrobloga

Hej,

Mieszkamy z zona w UK juz ponad 12 lat. Mamy coreczke, ktora konczy niedlugo 2 lata.

Mamy dom na kredyt, bedzie lecial ju chyba 5 rok.

Laczne zarobki to 70k per annum mieszkajac w centralnej Anglii.

Dwa samochody - stosunkowo spoko zycie.

Teraz do sedna, myslimy nad powrotem do Polski, ale nigdy tam nie pracowalismy. Majac oszczednosci i szukajac pracy za 10k brutto w Trojmiescie i 15k brutto dla mojej zony to sa to pieniadze, za ktore da sie godnie zyc? Czy ktos z mirkow moze wracal do Polski po x latach i sobie ulozyl tutaj zycie? Jakie za plusy i minusy takiego ruchu?

#uk #nieruchomosci #powrot #gdansk #gdybia #sopot
  • 200
@Rudz1elec: Ja pisze o średniej zarobków w mieście wojewódzkim, to że w fabryce garnków pod Lublinem Areczek zarabia minimalną nijak się nie przekłada na życie OPa w Gdańsku.

Tak w ogóle większość tu chyba zapomina jak wielka przepaść w cenach usług pomiędzy UK a PL, zwłaszcza przy dziecku. No zarobisz więcej w UK, super, o tyle więcej że poślesz dziecko(albo dzieci) na studia? No jasne, można próbować odbijać to stwierdzeniem że
via Wykop Mobilny (Android)
  • 48
@VinnieP: Gdybyście mieli w PL własne lokum (zakładam, że sprzedając dom w UK, stać by Was było na zakup mieszkania w PL) i rzeczywiście udałoby się Wam znaleźć prace po 10k i 15k, to nie widzę przeszkód, byście się przeprowadzili do PL. Ale znajdzcie najpierw te prace, ktore spełnia Wasze oczekiwania finansowe, zanim przeprowadzicie się do PL.

Re-emigracja imho jest jeszcze trudniejsza od samej emigracji, musicie mieć dobrą/silną motywację, by zostać
@VinnieP: ja bym jeszcze został w uk. Niech dziecko zacznie płynnie gadać po angielsku, będzie łatwiej mu w życiu. A tak to wstrzymajcie się i zobaczcie co się będzie działo po wyborach. Może się dziać wszystko wraz z walką z inflacją tzn stopy do góry, kredyty do góry co za tym idzie wynajem do góry. Lepiej to przeczekać gdzie jest w miarę normalnie.
@VinnieP mojej cioci siostra wróciła z Anglii po 15 latach, koszta życia w pewnym momencie były zbyt wysokie. Jej mąż pracuje zdalnie więc wypłata się nie zmieniła, a koszty życia spadły 5x, dlatego ona z dziećmi siedzi w domu. Żyją na bardzo wysokim poziomie, a chłop zarabia ok. 25-30k zł na miesiąc.
Ogólnie chwalą sobie powrót, bo blisko rodzina i sentyment do kraju :)
No fajnie jak ktoś sobie w funtach zarabia i wydaje wszystko w Polsce, lifehack jak #!$%@?. Ale zarabiać już w złotówkach dobre pieniądze nie jest tak różowo - albo własna firma albo zawód na który jest ssanie.

Jest masa technicznych / biurowych kierunków, w którym choćbyś wymiatał z 10 letnim stażem, to dobijasz do sufitu np. 10k i nara. Na Twoje miejsce np będą woleli zatrudnić kogoś tańszego i go uczyć a
  • 10
@VinnieP znam paru co wrócili. Zostali alkusami i mieszkają z rodzicami, co jakiś czas robiąc jakąś budowlankę typu "jedna robótka, miesiąc wódka". Znam tez takich co #!$%@? na Zachodzie, a teraz rozkręcają swoje firemki, ale to mały procent (i też budowlanka/usługi sprzątania i czyszczenia).

Nie wracaj jeśli nie musisz. Jak nie masz kasy czy pomysłu na rozkrecanie biznesu to będziesz #!$%@?ć w jakimś korpo albo u Janusza i będziesz pluć sobie w