Wpis z mikrobloga

Hej,

Mieszkamy z zona w UK juz ponad 12 lat. Mamy coreczke, ktora konczy niedlugo 2 lata.

Mamy dom na kredyt, bedzie lecial ju chyba 5 rok.

Laczne zarobki to 70k per annum mieszkajac w centralnej Anglii.

Dwa samochody - stosunkowo spoko zycie.

Teraz do sedna, myslimy nad powrotem do Polski, ale nigdy tam nie pracowalismy. Majac oszczednosci i szukajac pracy za 10k brutto w Trojmiescie i 15k brutto dla mojej zony to sa to pieniadze, za ktore da sie godnie zyc? Czy ktos z mirkow moze wracal do Polski po x latach i sobie ulozyl tutaj zycie? Jakie za plusy i minusy takiego ruchu?

#uk #nieruchomosci #powrot #gdansk #gdybia #sopot
  • 200
@VinnieP:
Zadajcie sobie kilka pytań:
- czy jesteście w stanie obniżyć swoje wymagania finansowe na początku, i na jak długo?
- czy to zmniejszy wasz komfort życia? Jak bardzo?
- sprawdź koszty życia w Polsce w tym przedszkole, które tez nie jest tanie.
- dziecko w UK od 4 roku życia chodzi już do szkoły, która jest za darmo
- czy możecie w swoich zawodach pracować zdalnie? Tzn zarabiać w funtach.
@VinnieP ja tam życie w Polsce bardzo zachwalam, ale jednak najlepiej czuje się pracując i żyjąc poza dużą aglomeracją. Akurat fartownie się ulokowałem w Polsce centralnej w bliskości strefy ekonomicznej gdzie jest i dobra praca i kameralna okolica do życia.
Szybciutki dojazd do pracy, brak tłumów na spacerze czy w drodze po bułki.

A wcześniej pracowałem w Szwajcarii (ideał, szwajcarska prowincja pod Alpami to jest #!$%@? ideał) gdzie nie brakowało mi niczego
@VinnieP ja tyle na emigracji nie byłem, ale to co mogę powiedzieć już pomijając kwestie kasy bo to oczywistość to tak mentalność ludzi jest #!$%@? konkretnie. Jakoś pracy przynajmniej w mojej branży budowlanej cóż może by komentarza zabrakło gdybym zaczął pisać.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@VinnieP: ja wrocilem po 10 latach i powiek Ci tak że, na obecny moment jak jesteś singlem to 20k brutto nie rozpieszcza, w przypadku jak chcesz normalnie mieszkać czy kupić chałupę. Wynajem to 3-4k w większym mieście, swoją chałupa podobnie jak nie więcej, chyba że masz odłożone i kupisz za połowę kredytu lub gotówkę. Wszystko w #!$%@? drogo xDddd ale wiesz xd pizza #!$%@? 50 zł xD Tobie się wydaje E
@VinnieP: no koszty życia na pewno mniejsze, ale czy nie lepiej dla dzieci żeby były światowe? Tam w UK mają lepsze możliwości nauki. Może weźcie ogarnijcie sobie na emeryturę jakieś mieszkanie w Polsce w dużym mieście, bo będziecie mieć mniejsze koszty życia i odkładajcie te pieniądze na lepsze usytuowanie dzieci w świecie. Roboty dla nich w korpo oto, żeby zarobki miały powyżej 100k EUR czy gbp na rok, kilka języków, prywatne
@muchabzz jeśli mają stałe statusy to mają 5 lat na powrót. I tak naprawdę wystarczy wrócić, zrobić zakupy w pobliskim sklepie, zebrać jakieś dowody, że było się w UK i czas się zeruje.
Widzę tutaj większość myśli, że UK czy zachód to kraje mlekiem i miodem płynące a tak nie do końca jest. Dzieciaki w UK to totalna patola. 13 latki ruchają się na potęgę a jeśli chodzi o chłopczyków to biegają z nożami xD sam byłem świadkiem jak jeden chłopaczek (na oko 12-14lat) wskoczył mi na ogród zesrany ze strachu bo kolega na placu zabaw chciał go pociąć. Przyjechała odebrać go mama. Sam mieszkam
Magistetka na uczlni angielskiej a praca jako Accounts Executive Manager + kilkanascie kursow. No to mam dla ciebie złe wieści. W Polsce takie fuchy dostaje się za doświadczenie i znajomości, musisz wiedzieć do kogo zadzwonić, żeby coś zorganizować a przy tym ogarnąć dobre stawki. Twoja żona w Polsce ma zerowe doświadczenie i pewnie zerowe znajomości, szczególnie w jakiś nietypowych branżach. Teraz drugie - jakby dostała taka pracę to są zarobki raczej 6000-8000
Majac oszczednosci i szukajac pracy za 10k brutto w Trojmiescie i 15k brutto dla mojej zony to sa to pieniadze, za ktore da sie godnie zyc


@VinnieP: za tyle to można by wyżyć co najwyżej w II RP