Wpis z mikrobloga

Cześć,

Piszę, ponieważ chciałbym poprosić o radę osoby z większą wiedzą i doświadczeniem w temacie.

Żeby nie przedłużać, skończyłem ostatnio studia (kierunek inżynierski) i ostatnie 2 miesiące spędziłem na rozsyłaniu CV i chodzeniu na różne rozmowy o pracę. Ostatecznie spośród ofert wybrałem dwie oferty podpisania umowy i dalszej pracy. Mój problem polega na tym że nie mam pojęcia co wybrać.

Wynagrodzenie w obydwu jest dokładnie takie samo: 4500 brutto na początek, oczywiście wszędzie obiecują później podwyżki, ale bez konkretów.

Opcja 1:
Roczny staż w dużej firmie produkcyjnej (zatrudnia ok. 1000 osób w Pl i za granicą) po którym w zasadzie gwarantowane jest zatrudnienie (jak deklarują: w wybranym przez siebie dziale. Po zeszłorocznym stażu faktycznie zatrudnili te osoby, ale nie znam szczegółów). Sam staż ma polegać na pracy po 2 mies. w każdym dziale po kolei (najpierw produkcja, potem jakość, lean, utrzymanie ruchu, inżyniering, logistyka itp.). Prawdę mówiąc rzeczy takie jak lean czy logistyka są dla mnie totalnie obce, więc z jednej strony to chyba minus, a z drugiej możliwość zdobycia nowej wiedzy doświadczenia. Poza mną jeszcze parę osób bierze udział w stażu.

Plusy: To że w ogóle firma jest gotowa przyjąć osoby świeżo po studiach na taki staż. Branża raczej rozwojowa, a przynajmniej taki mi się wydaje (oze), dojazd do firmy zapewniony autobusem, ale dość długa trasa więc konieczność wstawania wcześnie rano. Wydaje mi się, że praca w różnych działach po kolei daje możliwość lepszego oglądu na funkcjonowanie firmy. Służbowy telefon. Z niepewnego źrórdła słyszałem, że będąc tam zatrudnionym jako inżynier można dużo zarobić.

Opcja 2:
Biuro projektowe (sama firma zatrudnia od 200 do 500 osób- takie dane znalazlem. W samym biurze ok 15-30 osób. Branża- farmacja). Cała produkcja znajduje się za granicą, w Pl jest tylko biuro. Miałbym w zasadzie siedzieć przed kompem i projektować rzeczy w #solidworks (czyli coś, co w sumie umiem dość dobrze i lubię robić) i kontaktować się z zagranicznymi klientami (również żaden problem dla mnie). Oczywiście na początku pod "opieką" innej wyznaczonej osoby.

Plusy: Biuro dosłownie 15 minut tramwajem od miejsca zamieszkania, mam wrażenie że panuje tam luźna i koleżeńska atmosfera. A, i zadeklarowali przyjęcie mnie jakieś 2 godziny po rozmowie o pracę, co nigdy wcześniej mi się nie zdażyło.

W obydwu przypadkach osoba "sprawująca opiekę" na początku wydaje się spoko, pozytywna i otwarta.

Coś, na czym najbardziej mi zależy podejmując nową pracę to zdobywanie nowej wiedzy, doświadczenia, rozwijania się w konkretnym kierunku (no i późniejsze potencjalne zarobki oczywiście) Sęk w tym, że po samych studiach nie mam zbytniego pojęcia, jak branże te wyglądają i w którym miejscu możliwości dalszego rozwoju będą większe. Mam nadzieję, że ktoś bardziej zaznajomiony z tematem chciałby podzielić się ze mną swoją opinią. Pod wpisem albo w wiadomości prywatnej :)

Sorry, że tak się rozpisałem ale chciałem jak najdokładniej wszystko przedstawić.

#inzynieria #kariera #studbaza #studia #pracbaza #praca #pytanie #korposwiat #korpo #zarobki #poradadnia
  • 12
@goliperku: Wybrałbym 1. Teraz takie czasy, że "zdalne oddziały" mogą być ucięte z tygodnia na tydzień.
Na wczesnym etapie kariery zobaczyć jak wyglądają różne stanowiska, co się na nich robi, to daje dużo perspektywy.
Ogarniesz się, nabierzesz ogłady "pracowej", a docelowo to szukałbym pracy rzut beretem od kwadratu (albo HO).

Szkoda tracić życie na transport. To jest akceptowalne tylko we wczesnej młodości.