Wpis z mikrobloga

2005 rok, 3 klasa LO, dzień przed Wigilią. Zbierasz ziomeczków na wagary, kupujecie po dwa Dzbanki na łeb, LMki Niebieskie za 4,6 zł razy trzy i ruszacie do parku. W ruch idą plastikowe kubki, a chłopy zaczynają spuszczać się nad zajebistością Ninja Gaiden Black na Xboksa od pana Tomonogu Itagaki. Jest pięknie, jeszcze nawet nie wiesz, że już za chwile, już za moment życie wykręci cię jak pralka szmatę #feels #nostalgia #konsole #xbox #gownowpis
Pobierz SynJanusha - 2005 rok, 3 klasa LO, dzień przed Wigilią. Zbierasz ziomeczków na wagary...
źródło: comment_16717783437kmz2Oz5FhmgeFDCfzlSA2.jpg
  • 96
@Papuga_wojtka: czyli sam widzisz że kosztował miesięczną pensję, nawet dziś tylko kilka procent Polaków stać na to żeby wydać całą wypłatę na konsolę. Z drugiej strony nie ma teraz chyba konsol za 4000pln. 200 zł za grę w tamtych czasach płacili bogaci, nie oszukujmy sie, dla wielu była to tygodniówka, to tak jakbyś dziś zapłacił 1000zł za grę.
@Papuga_wojtka: a tak w ogóle to o lokalnym milionerze to przecież żart a raczej wyolbrzymienie więc bez spiny ( ). Miałem na myśli że trzeba było być klasą średnią której wtedy było mało.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@SynJanusha: Dzień przed Wigilią zawsze były już ferie świąteczne. Jeśli nie wypadał weekend ostatni dzień szkoły był zawsze 22 grudnia. Wtedy zwykle chodziło się na takie spotkania ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Jacekiplacek96: u mnie w gimnazjum ostatnia klasa, pamiętam jak wtedy gdzieś na tyłach szkoły między garażami piliśmy piwo po lekcjach. wśród nauczycieli kilku z nas było skreślonych, zadania domowe bardzo często spisywaliśmy od dziewczyn na ostatnią chwilę. ciągle w głowie mam lekcję z polskiego, kiedy nauczycielka podawała wyniki egzaminów gimnazjalnych - mieliśmy najlepsze w klasie, powyżej 90 na 100. Dziś z naszej 6 dwóch to lekarze, jeden gdzieś tam w bankowości
@ismenka: piję właśnie kozelka u gotuję , ale jak przeczytałem o kupie z miodem to po szesnastu latach pamiętam jak mnie wykręciło od tego smaku i zapachu. Przepilem ruskiego żołnierza w Grecji ale lipa z miodem , kurfa teraz mnie skręca na samą myśl.