Wpis z mikrobloga

@Sztu3ka: No słaby progres jeśli mówimy o ROKU ćwiczeń. Sorki, ale jeśli ktoś flexuje się czymś takim, to nie będę go głaskał po główce i udawał, że zrobił nie wiadomo jakieś postępy, tylko wolę napisać, żeby w przyszłym roku postarał się bardziej. Szanuję opa, że mu się chce coś robić, bo to najważniejsze, ale do spektakularnych efektów, którymi można się chwalić przed nieznajomymi to bym tego nie zaliczyl ¯\_(ツ)_/¯
@Glikol_Propylenowy: ale czaisz, że nie dla każdego cel to jak najszybciej/jak najwięcej? Najlepszy postęp to taki, jaki pasuje osobie, która go zrobiła. Ktoś, kto ma piątkę dzieci będzie się cieszył z 2h siłki w tygodniu, a drugi ktoś nie będzie zadowolony z 10h 'bo mogłem więcej'. 'Flexować się' może rozumiem tylko 1% osób? Brzmisz jak osoba, która się denerwuje, że można być z siebie zadowolonym, nie będąc jednocześnie 'naj' - pewnie
@factoryoffaith_: Boże, naprawdę zesrałas się o komentarz randoma w internecie? Prawda, jestem wobec siebie surowy, wobec innych również. Motywują mnie takie teksty jak sam napisałem i może innych tez, napisałem, że szanuję opa za to, że coś robi, że widać progres, ale nie jestem zwolennikiem nagradzania kogoś za chęci, bo liczą się przede wszystkim efekty. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Glikol_Propylenowy: zesrałam się o postawę jaką w nim miałeś. Robię to i w internecie, i w realu, kiedy spotykam się z podcinaniem skrzydeł. Nie, nie liczą się przede wszystkim efekty. Może OP w tym roku w międzyczasie nauczył się języka, wyszedł z depresji, zbudował dom, napisał doktorat, zerwał z alkoholem, urósł duchowo (...) - ale liczy się to, że mógł mieć większe mięśnie. Wtedy Glikol Propylenowy pozwoliłby mu być dumnym. To,