Wpis z mikrobloga

Czy ktoś przerabiał zmianę relacji koleżanka w stronę czegoś poważniejszego?

Znamy się grubo ponad rok próbowałem wyczuć czy coś może z tego być, bardziej wydaje mi się że jest brak ochoty z jej strony i zachowuje pewien dystans, mniejsze szanse choć to możliwe że czeka w końcu na konkrety z mojej strony.
Jednak ja nie chcę już tej niepewności, czekania aż znowu pojawi się ktoś inny ( o ile już go nie ma ) i wolę już to z siebie wyrzucić i mieć klarowną sytuację i nie robić sobie zbędnej nadziei.
W tej chwili, pomimo że będzie to pewnie stresujące mam już ochotę to powiedzieć jej prosto z mostu bez zbędnych podchodów..

Ktoś ma jakieś doświadczenia? Jak do tego podejść?

#zwiazki #pytanie #seks #relacje #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #randkujzwykopem #pytaniedorozowychpaskow #randki
  • 15
@ImYourPastClaire: ja się kolegowałem z jedną 4 lata, po których w końcu ona (!) wyszła z inicjatywą i powiedziała, że koleżeństwo to za mało. Wydaje mi się, że roczne koleżeństwo niczego nie skreśla, poza oczywiście początkowym okresem "uniesienia" w związku, którego w tym wypadku nie ma.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@morik: #!$%@?ęcie takim tekstem prosto z mostu jest najgorszą rzeczą którą możesz zrobić ona zawszufladkowala cię już jako kolegę a twoim zadaniem będzie wymiksowanie się z tego układu i wpierdilenie sie do szufladki przyszły partner. Musisz trochę poczaić się jak pedofil na placu zabaw. Zacznij od spędzania z nią więcej czasu później musisz przejsc do bardziej sugestywnych rzeczy np wspólne wypady gdzieś (piwko, kino, kawiarnia co kolwiek) w razie gdyby miała
@morik: Zacznij sie powoli od niej oddalać, niech ona poczuje że jej ciebie brakuje. Absolutnie nie wal jej prosto z mostu bo pierwsza reakcja to będzie zaskoczenie i obrona ;) Jeżeli ona oleje to że ciebie nie ma w pobliżu to sprawa jest jasna - szkoda czasu ale jeśli będzie dzwonić pisać bo brakuje jej Twojej pomocy/transportu/czy innej z twoich "usług" to też to olej bo nie brakuje jej Ciebie tylko
@morik:
Powiem Ci Mirek tak:
Jak nie masz z kobieta wspólnego hobby czy nie chodzicie razem na studia/pracy to nie ma sensu się z nią „kolegować”

Nie ma czegoś takiego jak wyjście z friend-zone. To co Ci pozostało to wygasic z nią kontakt. Nie skamleć o atencję i skupić się na innej kobiecie. Zwyczajnie zniknąć z jej życia.

Laski wiedza, że większość ich męskich kolegów liczy na „coś więcej”, ale używają
@morik: Jeżeli dziewczyna sama nie wykazuje choćby najmniejszej inicjatywy i zainteresowania, to po co w ogóle masz coś inicjować poważniejszego? Desperacko to brzmi. No i utrwala szkodliwy stereotyp, że tylko mężczyzna ma adorować kobietę.
Ktoś ma jakieś doświadczenia? Jak do tego podejść?


@morik: mam, w odwrotną stronę. Przyjaźniłem się z facetem i jego dziewczyną jakieś 2 lata. Rzuciła go, z nią przyjaźniliśmy się dalej, ale z nim w zasadzie kontakt urwał się. Kilka miesięcy później zaciągnęła mnie do łóżka i byliśmy razem przez jakiś czas.

I taki protip: jeśli dziewczyna ma na ciebie ochotę to zrobi wszystko żeby dopiąć swego. W każdym innym wypadku twoje