[Zly_CzlowiekXD]

Daily reminder:

Niesamowita jest hipokryzja kobiet.
Powiedzmy że mamy dwóch facetów: Chada i przegrywa. Oni mówią ta samą głupia rzecz, np. "pszczoły jedzo gunwo".
U Chada będą głośno się śmiały i mówić że ma super poczucie humoru, a u przegrywa gorzki lincz i najwyżej cringe.

Nie byloby tak źle jakby dot. tylko humoru, bo okazuje się że możesz być pieprzonym geniuszem to i tak nie będziesz miał posłuchu czy szacunku bo masz niski wzrost i słaba szczękę.

To samo mamy życie w społeczności, będąc chadem/dziewczyną możesz z domu nie wychodzic, być aspołecznym to i tak będziesz mieć masę kumpli, a przegryw może pajacowac i robić wszystko a i tak każdy będzie mieć go w dupie, będzie siedzieć w samotności z innymi podobnymi.

Wygląd i geny to jedyna siła która ludzie szanują, wszystko reszta to cope i samooszukiwanie się.
Bardzo mnie to denerwuje bo nie mam na to wpływu a niszczy to życie
#blackpill

[100-letz]

@Zly_CzlowiekXD: W męskim towarzystwie jest podobnie, chad powie suchar każdy się śmieje, przegryw powie dobry żart nikt nie reaguje

[Zly_CzlowiekXD]

@100-letz: ale to nie przebiera aż tak karykaturalnej formy jak u kobiet. Rzadko zdarza się by faceci trzymali wobec siebie pogardę w jawnej postaci.

[100-letz]

@Zly_CzlowiekXD: faceci? Rzadko? Przecież zawsze jest jakiś alfa który gardzi przegrywami

[Zly_CzlowiekXD]

@100-letz: ale i tak znacznie rzadziej niż kobiety. Powiem ci przykład z mojego podwórka: W grupie 50 osobowej (10 kobiet) to 1 facet i 8 kobiet okazywały wobec mnie pogardę. I to się zgadza, bo w moim życiu kobiety znacznie częściej że mnie szydziły i okazywały nienawiść. Podobnie jest w sklepach czy reakcjach na ulicy - wyraz pogardy częściej widzę u kobiet, bo faceci z reguły mają wyrąbane. I nie