Milion pękł. Fajno (。◕‿‿◕。) Kolejny raz po kwadraciki. W bólach udało się połączyć obie strony Narwii. Zbieranie, tego gówna poza miastem to istny masochizm. O ile trasa 23 km to w sumie lajcik po wale, to 16 doprowadziła mnie na skraju paniki. Późno było, bo po 23. Nie chciało mi się jechać na około, więc stwierdziłem, że przetnę łąki. I to był błąd ( ಠ_ಠ) kawał pola z suchą trzciną, czy innym gównem. Tyle że na ponad 3 m wysokim. Kompletnie straciłem orientację. Niecałe 2 km przedzierałem się prawie przez 2 godziny. To zaoszczędziłem czasu (ꖘ‸ꖘ) w pewnym momencie zacząłem się czuć jak w jakimś tanim horrorze z rodzaju mordercze trawy. Ni uja nie mogłem z tego wyjść. Już się cieszyłem, ze jest jakaś ścieżka. a po chwili ogarnialem, że kręcę się wkoło, a to moje ślady. Sam ledwo już szedłem, a jeszcze musiałem ciągnąć za sobą rower. Wykręciłem chyba nowe HR max. W pewnym momencie byłem na skraju. Już miałem jebnąć rower i pójść bez balastu. Nigdy więcej ( ͡°ʖ̯͡°)
awał pola z suchą trzciną, czy innym gównem. Tyle że na ponad 3 m wysokim.
@StulejmanWielki: Nawłoć kanadyjska. Super gówno, w sierpniu piękna żółta ale przez to jak gęsto rośnie i że w sumie nawet jak zwiędnie to stoi to nic innego nie rośnie. Teraz wygląda jak gówno.
@dybligliniaczek: to nie jest nawłoć. Z tego to by mi jeszcze jakoś głowa wystawała;) nawłoć rosła owszem, ale obok. I fakt wygląda jak gówno, podobnie jak krzaczory astrów, które mam w ogródku, i których nie chciało mi się jeszcze przyciąć ( ͡°͜ʖ͡°) @Piastan z grubsza wiedziałem, co tam jest, ale nie sądziłem, że aż tyle. U nas na wsi to jeszcze nawigujemy w oparciu o
@StulejmanWielki: na twoim miejscu to bym się cieszył, że to nie było podmokłe gówno, dopiero byś miał "atrakcji", jakby ci buty przebrało albo co gorsza wessało tak, że albo ty, albo rower.
@StulejmanWielki: Tak patrzę na te Twoje trasy i mam nadzieję, że masz jakiegoś livetrackera włączonego, choćby dla różowej, żeby wiedziała gdzie w razie czego szukać ciała, a nie dopiero gdy się kruki zlecą...
Dawniej miałem lokalizację na mapach gógla, ale teraz żona ceni sobie tego livetracka garminowego, bo w razie czego wie gdzie jestem i mniej więcej kiedy będę. Poza aspektem bezpieczeństwa jest dodatkowa zaleta - czasem wracam, a kąpiel gotowa
@StulejmanWielki: tj. do następnego kwadratobrania tego małego czy dużego XD
bagien w tej okolicy nie ma
Jednak trzcina to taka roślina wskaźnikowa obszarów nadwodnych/zabagnionych więc żebyś się nie zdziwił, że te szuwary się po prostu rozrosły od jakiegoś starego oczka wodnego albo innego zapomnianego rowu melioracyjnego. Co gorsze ch** bobry lubią robić jamy na całego pedalarza w takich szuwarach ( ͡°͜ʖ͡°)
Milion pękł. Fajno (。◕‿‿◕。)
Kolejny raz po kwadraciki. W bólach udało się połączyć obie strony Narwii. Zbieranie, tego gówna poza miastem to istny masochizm. O ile trasa 23 km to w sumie lajcik po wale, to 16 doprowadziła mnie na skraju paniki. Późno było, bo po 23. Nie chciało mi się jechać na około, więc stwierdziłem, że przetnę łąki. I to był błąd ( ಠ_ಠ) kawał pola z suchą trzciną, czy innym gównem. Tyle że na ponad 3 m wysokim. Kompletnie straciłem orientację. Niecałe 2 km przedzierałem się prawie przez 2 godziny. To zaoszczędziłem czasu (ꖘ‸ꖘ) w pewnym momencie zacząłem się czuć jak w jakimś tanim horrorze z rodzaju mordercze trawy. Ni uja nie mogłem z tego wyjść. Już się cieszyłem, ze jest jakaś ścieżka. a po chwili ogarnialem, że kręcę się wkoło, a to moje ślady. Sam ledwo już szedłem, a jeszcze musiałem ciągnąć za sobą rower. Wykręciłem chyba nowe HR max. W pewnym momencie byłem na skraju. Już miałem jebnąć rower i pójść bez balastu. Nigdy więcej ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#rowerowyrownik #rower #ruszmirko #gravel #roadplus
Skrypt | Statystyki
@StulejmanWielki: Nawłoć kanadyjska. Super gówno, w sierpniu piękna żółta ale przez to jak gęsto rośnie i że w sumie nawet jak zwiędnie to stoi to nic innego nie rośnie. Teraz wygląda jak gówno.
@StulejmanWielki: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@dybligliniaczek: nie dorasta w PL do 3m ;)
Raczej bym spanikował jak bym się tam wpieprzył ;)
Komentarz usunięty przez autora
@Piastan z grubsza wiedziałem, co tam jest, ale nie sądziłem, że aż tyle. U nas na wsi to jeszcze nawigujemy w oparciu o
Dawniej miałem lokalizację na mapach gógla, ale teraz żona ceni sobie tego livetracka garminowego, bo w razie czego wie gdzie jestem i mniej więcej kiedy będę. Poza aspektem bezpieczeństwa jest dodatkowa zaleta - czasem wracam, a kąpiel gotowa
@StulejmanWielki: to samo mój szwagier powiedział który Cię śledzi na stravie ;)
Ja czekam aż stoczysz walkę z dzikami albo utopisz rower xD
Nie wierzę xDDD
@StulejmanWielki: tj. do następnego kwadratobrania tego małego czy dużego XD
Jednak trzcina to taka roślina wskaźnikowa obszarów nadwodnych/zabagnionych więc żebyś się nie zdziwił, że te szuwary się po prostu rozrosły od jakiegoś starego oczka wodnego albo innego zapomnianego rowu melioracyjnego. Co gorsze ch** bobry lubią robić jamy na całego pedalarza w takich szuwarach ( ͡° ͜ʖ ͡°)