Wpis z mikrobloga

Relacje są proste jak jeb*nie.


@girlsjustwannahavefun: Napisała różowa i dalej wypowiadają się różowe które mają kilkadziesiąt chętnych na różnych aplikacjach randkowych, nie tylko desperatów ale też normalnych facetów. Dzięki za info dla faceta który ostatni raz w związku i na randce był 8 lat temu.

Masz więcej chętnych/zainteresowanych to większa szansa, że coś zaskoczy. Powiedz to ludziom przeciętnym albo nieatrakcyjnym którzy są sami albo w związkach z rozsądku bo inaczej będą
@girlsjustwannahavefun: I nie ma co się pieścić tylko mówić o swoich oczekiwaniach, a nie żyć w lęku i karmić się nadzieją, bo nagle jak powiemy, że w kimś się "zakochaliśmy" to porcelanowy obraz i relacja się rozpadnie. Jak ma się rozpaść z takiego powodu to lepiej teraz niż później. Nie trzeba ciągle spermić, pisać samemu, zagadywać tematy. Jeśli kogoś interesujemy, to sam/a się odezwie i będzie tęsknił/a.

Dzięki za info dla
a co robisz aby chodzić na randki? To pytanie a nie atak


@girlsjustwannahavefun: Zarejestrowałem się na portalach randkowych, chodziłem na różne kursy takie jak gotowanie/robienie noży. Były jakieś wieczory planszówkowe i spotykanie się ze znajomymi i efekt jest ten sam:
- kobiety w wieku 25 lat + są w większości zajęte
- wolne kobiety nie są mną zainteresowane; nie jestem wysoki, przystojny, raczej przeciętny

Mam też pracę i swoje sprawy i
@AusserKontrolle: Wyobraź sobie, że różowe też czasem bywają w relacjach, na którym zależy tylko im. I nie, nie z chadami, a ze zwykłymi chłopakami. Co do portali randkowych, to skoro na nich byłeś, to wiesz, że poznać kogoś, kto do Ciebie pasuje, z kim się dobrze dogadujesz i kto Ci się podoba i pod względem fizycznym, i osobowości, jest trudno. A jeszcze ta druga osoba musi myśleć o Tobie to samo.