Wpis z mikrobloga

18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@wykopowicz_ka: na mnie w trakcie kursu ktoś raz zatrąbił i miałem puls chyba z 200, więc teraz już będąc kierowcą po prostu nie wywieram na uczących się niepotrzebnej presji, dokładnie pamiętam jak sam się męczyłem z towarzyszącymi emocjami i wrażeniami.

Mi się nigdzie nie spieszy, a jak jakiś debil zachowuje się irracjonalnie wywierając presję i stresuje kursanta, to będzie czekał 2-3 razy dłużej.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@wykopowicz_ka: jak już wiele osób powiedziało, tylko opcja druga, czy to podczas kursu czy na egzaminie. Jak kiedyś na mnie podczas kursu zatrąbił koleś z tyłu, bo nie mogłem ruszyć spod świateł, zgasło mi auto, to instruktor się wychylił przez okno i zaczął gościa #!$%@?ć, że to nauka jazdy i co on sobie wyobraża. Uspokoił mnie, bo się jednak zdenerwowałem nieco i na spokojnie ruszyliśmy. Życzę każdemu takiego instruktora (
@wykopowicz_ka: Zrobienie prawa jazdy, to była jedna z najbardziej stresujących dla mnie rzeczy. Matura, inżynierka i magisterka, tyle nerwów i pieniędzy mnie nie kosztowały co to #!$%@? prawo jazdy. Wywyższający się egzaminatorzy traktujący cię jak gówno, nerwowa atmosfera stresu przed egzaminem, ludzie przychodzą całymi rodzinami na ten egzamin i janusz-wąsacz-ojciec daje złote rady swojemu gówniarzowi jakby to coś miało zmienić, cwaniaki co cię mijają na mieście, najdrobniejsza pomyłka typu nie włączenie