Wpis z mikrobloga

Koleżanki i Koledzy. Słyszałem dużo osób które mówią, że jak biorą tusze dla siebie to strzelają na komorę, nie w łeb. Żeby zwierzyna się wyfarbowala. Po co się tak robi? Jeden z moich znajomych strzela tylko w łeb. Jaki jest minus takiego zachowania oprócz oczywistych, że większe ryzyko chybienia i w tym wypadku zranienia zwierza a nie położenie w ogniu?

#polowanie #myslistwo
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Polczlowiekpolzakolak: Na komorę wg mnie lepiej. Ja tak strzelam, bo poluje tylko z podchodu i na własny uzytek. .30-06 S&B z pociskiem sierra i kładzie wszystko po komorze. RAdko odejdzie za 20m. Wyfarbowana elegancko. Po strzale za ucho dzik zawsze padnie w ogniu, ale to strzały ambonowe. Z pastorału nie ryzykowałbym. Mięso z niewyfarbowanego jest przekrwione i czuć to. Niektórym to nie przeszkadza. Ja czuję i nie przepadam, chociaz zjem.
  • Odpowiedz
@sredniahawajskadlawszystkich: O czym ty piszesz?te wszystkie historie o powiększaniu c---a, wkładania piórka w dupę i strachu przed słowami: zabijanie, krew itp to wymysły takich jak ty.
Myśliwy wie co robi i dlaczego i żaden frustrat tego nie zmieni. Dowiedz się czym jest gwara, nie tylko łowiecka. To funkcjonuje od bardzo dawna, a i była bogatsza. Siedź sobie w swoim rko świecie bez drewna, skóry i mięsa, na pewno ci wygodnie.
  • Odpowiedz
@sredniahawajskadlawszystkich: Ludzie jedzą zwierzęta, zwierzęta jedzą inne zwierzęta, zwierzęta jedzą ludzi (już rzadziej). Tak jest było i będzie, tak działa natura i żadne chore wyobrażenie tego nie zmieni. Trzeba być kompletnym dyletantem żeby twierdzić że myśliwi strzelają do czego chcą i kiedy chcą, że zabijają dla przyjemności. Ale żeby to wiedzieć trzeba poczytać o szkodach rolniczych o szkodach leśnych, trzeba się zastanowić jakie były by skutki gdyby niebyło myśliwych, trzeba
  • Odpowiedz
@Polczlowiekpolzakolak: Jest jeszcze jeden minus w strefach z ASF - ciężko o farbę do badań. Zawsze się jakaś znajdzie, ale po komorowym to nalewasz jak z gara.
Strzał komorowy jest śmiertelny niezależnie gdzie trafisz w obrębie dwóch kartek a4, a na łeb to masz spodek od herbaty, a pozostałe strzały często mogą narobić bigosu, a nie są śmiertelne (np w gwizd, czy chyb) komora, nawet spóźniona to gwarancja sukcesu.
  • Odpowiedz
@Polczlowiekpolzakolak: W skrócie to po strzale za ucho - odcinasz rdzeń kręgowy - odcinka zapłonu wraz z sercem. Nic nie działa, brak sygnału. Jak dostanie komorowo, to mózg jeszcze żyje, póki mu tlenu nie zabraknie i pompuje, z tym, że układ się otworzył gdzieś w okolicach serca, płuc / wątroby i cała krew wywala właśnie do komory.
  • Odpowiedz