@PanBulibu: Jestem na szóstym (ostatnim) roku studiów lekarskich. Studiuję na uczelni publicznej stacjonarnie, (tak, jest niestacjonarnie i różni się to wyłącznie ceną, oni płacą a zajęcia mamy razem) więc teoretycznie nie płacę za swoje studia. Po studiach chcę wyjechać za granicę, prawdopodobnie do Szwecji. Moi rodzice są bardzo bogaci, spokojnie mogłem iść na płatne, ale po co mi wydawać 200k (obecnie nawet więcej), jak miałem 84% z roszerzonej biologii i
@Nester86 sam sobie odpracuj. Przecież podstawówka i gimnazjum było z moich podatków a Ty w wieku 18 lat wyjechałeś na zmywak do UK. Proszę odpracuj to w Polsce na zmywaku i potem jedz sobie.
A dlaczego tylko studia medyczne mają być płatne/wiązać się z jakimiś lojalkami? Albo mamy studia państwowe bezpłatne niezależnie od kierunku, albo studia płatne dla wszystkich. Jak chcą zatrzymać lekarzy to niech stworzą odpowiednie warunki żeby nie wyjeżdżali. Znowu szukanie rozwiązań od dupy strony, bo jak wprowadzą jakieś lojalki to zmniejszy się liczba chętnych na studia medyczne i wtedy to w ogóle nie będzie lekarzy.
@GienekZFabrykiOkienek: możesz mi powiedzieć o tym "kwiku" środowisk? Wiesz że obecnie kształcimy kilka razy więcej lekarzy niż zaledwie kilka lat temu? Nabory są obecnie ogromne, do tego otworzyło się wiele nowych wydziałów lekarskich w polsce. Wiem, że zniszczę Ci teorie spiskowe, ale jest dokładnie odwrotnie do tego co sugerujesz. Państwo zwiększyło (praktycznie siłą) nabory na uczelnie medyczne i otowrzyło wydziały lekarskie tam gdzie nie ma kadry lekarskiej ani zaplecza medycznego
@Jerryjeremi: Jak chcesz to sobie poszukaj - ja będąc te kilka lat starszy pamiętam jak poprzednie rządy chciały zwiększać nabory na medycynę i jak oburzony tym pomysłem był samoząd lekarski.
Wiesz że obecnie kształcimy kilka razy więcej lekarzy niż zaledwie kilka lat temu? Nabory są obecnie ogromne
Wiem. Przez dziesięciolecia kształciliśmy POŁOWĘ tyle lekarzy per capita co Niemcy a teraz próbuje się to nadrobić w kilka lat. Przynajmniej rząd rzeczywiście
@Kismeth: czy Wy się zastanawiacie nad tym, jaka racjonalna reakcja wszystkich uczestników tego procesu byłaby na obowiązek odpracowania studiów? 1. Rektorzy - idealnie byłoby, gdyby kształcić studentów tak, żeby na sto procent mogli odpracować. Ale czy nie bezpieczniej przyjmować same dzieciaki bogatych rodziców, którzy i tak zapłacą? 2. Absolwenci - czasem bardziej rozwojowa pierwsza praca oferuje mniejszy dochód albo czasem warto przed podjęciem docelowej pracy dokształcić się gdzieś jeszcze, zrobić
@Bardzo_Wsciekla_Mebloscianka: efekt darmowych studiów widzisz obecnie: 1) pierwsza grupa wykształci się za darmo w dobrym zawodzie, ale wyjedzie za granicę 2) drugą grupa pójdzie na gówniane studia, bo są za darmo, a pracować będzie w innym zawodzie, bo skończone studia były wprawdzie gówniane, ale za darmo 3) trzecia grupa studiów nawet nie skończy, dlaczego? Bo są za darmo 4) grupa zapisze się na studia, żeby mieć zniżki w tramwaju
@PanBulibu Gdyby tylko był jakiś sposób, żeby ich tu zatrzymać, taki jak porównywalne zarobki... A nie sorry, trzeba bombelkom dać, górnikom, spółkom skarbu państwa, a dla służby zdrowia zostaje poszczucie psem i dwa metry sznura
Ciekawe też jak Wy byście się cieszyli, gdybyście byli trzymani przez społeczeństwo na smyczy, bo dostaliście "darmowe studia". Skończyłeś księgowość lub jakąś informatykę na publicznej uczelni? No to zapraszamy do lokalnego oddziału ZUSu na 5 lat na "odpracowanie".
@gysnde: 1 nie musi to byc lokalny zus czy inna panstowka, moglaby byc zasada np przepracowania 5 lat w Polsce, moze byc w jakiejkolwiek firmie. firmy czesto proponuje drogie kursy w zamian
@PanBulibu: ty, mordo, ale przeciez to nie losowi podatnicy placa na ich studia, tylko np. ich rodzice i dziadkowie. Wiec to nie jest tak ze maja studia za darmo.
firmy czesto proponuje drogie kursy w zamian za lojalke na rok np i to jest ok, nie chcesz mozesz isc do innej, albo zaplacic sam. czemu ze studiami to powoduje nagle oburzenie? jest obowiązek by były darmowe?
@maur: firmy mogą tak robić, ale przy studiach jest już inna umowa społeczna.
Wszyscy płacimy na to podatki po to, żeby najzdolniejsi, niezależnie od stanu majątkowego, nie mieli kłopotu się przebić, i mogli rozwinąć swój potencjał i mieć szansę na jeden z wielu sposobów, przynieść korzyść reszcie społeczeństwa. Korzyści z tego płynące są dużo wyższe niż koszty, nawet jeśli uwzględnić ryzyko, szczególnie jeśli mówimy o uczelniach wyższych i rozwoju nauki, a nie tylko kształceniu pracowników dla zagranicznych
firmy mogą tak robić, ale przy studiach jest już inna umowa społeczna.
@gysnde: umowa społeczna byśmy mieli lekarzy, a nie umowa społeczna byśmy kształcili lekarzy dla uk czy de, prawda? mnie ciekawi koncept płatnych studiów, za które opłata umarzana jest po przepracowaniu x lat w kraju. x zalezny od kierunku, np dla polonistyki 2 lata, dla it 3-4, dla lekarzy 5-6 Powinno robić dla dobra i jednego i drugiego, ale
@Jerryjeremi: Dlaczego chcesz wyjechać po studiach za granicę a nie pracować w Polsce? Dlaczego nie wyjedziesz teraz? Czy zaczynając studia od razu miałeś w głowie wyjazd za granicę? Jeśli tak - dlaczego nie podjąłeś studiów za granicą?
@mroznykasztan: Proste - zaczynając studia nie miałem pełnej wiedzy na temat realiów naszej ochrony zdrowia oraz systemu pracy. Zobaczyłem, że można pracować normalną ilość godzin, mieć normalnie wolne (praca na etacie, w polsce nie wchodzi w grę) dostawać za to wielokrotnie wyższą pensję plus mieć spokój. Jako rodzinny w polsce muszę przedłużać recepty i bawić sie z ludźmi, którzy nie mają chorób, ale mają nadmiar czasu. W takiej Szwecji od
#gospodarka #finanse #polska #bekazpisu #edukacja #bekazprawakow
źródło: comment_1667246889cMn0HaZdJ9K1MbAJwc0mKa.jpg
PobierzTo ten sam argument
@diabel_z_piekla:
Może dlatego, że 1 rok
@Majsonpl89: Bo przyczynę trudniej naprawić i do czasu naprawienia przyczyny można minimalizować negatywne skutki.
Jak jesteś chory to do czasu zdiagnozowania choroby leczysz się objawowo.
Wiem. Przez dziesięciolecia kształciliśmy POŁOWĘ tyle lekarzy per capita co Niemcy a teraz próbuje się to nadrobić w kilka lat. Przynajmniej rząd rzeczywiście
1) pierwsza grupa wykształci się za darmo w dobrym zawodzie, ale wyjedzie za granicę
2) drugą grupa pójdzie na gówniane studia, bo są za darmo, a pracować będzie w innym zawodzie, bo skończone studia były wprawdzie gówniane, ale za darmo
3) trzecia grupa studiów nawet nie skończy, dlaczego? Bo są za darmo
4) grupa zapisze się na studia, żeby mieć zniżki w tramwaju
@gysnde: 1 nie musi to byc lokalny zus czy inna panstowka, moglaby byc zasada np przepracowania 5 lat w Polsce, moze byc w jakiejkolwiek firmie.
firmy czesto proponuje drogie kursy w zamian
@maur: firmy mogą tak robić, ale przy studiach jest już inna umowa społeczna.
Wszyscy płacimy na to podatki po to, żeby najzdolniejsi, niezależnie od stanu majątkowego, nie mieli kłopotu się przebić, i mogli rozwinąć swój potencjał i mieć szansę na jeden z wielu sposobów, przynieść korzyść reszcie społeczeństwa. Korzyści z tego płynące są dużo wyższe niż koszty, nawet jeśli uwzględnić ryzyko, szczególnie jeśli mówimy o uczelniach wyższych i rozwoju nauki, a nie tylko kształceniu pracowników dla zagranicznych
@gysnde: umowa społeczna byśmy mieli lekarzy, a nie umowa społeczna byśmy kształcili lekarzy dla uk czy de, prawda?
mnie ciekawi koncept płatnych studiów, za które opłata umarzana jest po przepracowaniu x lat w kraju. x zalezny od kierunku, np dla polonistyki 2 lata, dla it 3-4, dla lekarzy 5-6
Powinno robić dla dobra i jednego i drugiego, ale
@Jerryjeremi: Dlaczego chcesz wyjechać po studiach za granicę a nie pracować w Polsce? Dlaczego nie wyjedziesz teraz? Czy zaczynając studia od razu miałeś w głowie wyjazd za granicę? Jeśli tak - dlaczego nie podjąłeś studiów za granicą?