Wpis z mikrobloga

@mienskoduszone: #!$%@? normictwa. Ja poszedłem za namową koleżanek i kolegów z klasy. Nawet różową do towarzystwa mi załatwili. Ale od początku nie chciała ze mną rozmawiać. Poloneza zatanczylismy tylko i jeden taniec pod przymusem koleżanek bo ja nie chciałem. Efekt taki, że różowa zmyła się koło północy a ja waliłem wóde do rana.
Normalnie #!$%@? impreza która się całe życie pamięta. Szkoda, że na to poszedłem.