Wpis z mikrobloga

Mówią, że w Polsce jest matriarchat, a mimo to właśnie od kobiet oczekuje się zmiany nazwiska na nazwisko męża.

Jeśli kobieta zostanie przy swoim, zostanie zwyzywana, albo będzie traktowana jak "problematyczna feminazistka" , zostanie jej zarzucone, że nie chce należeć do rodziny męża (gdzie mąż nie przyjmując nazwiska żony nie będzie o to podejrzewany).

To ja się pytam, gdzie ten matriarchat, gdzie od kobiet oczekuje się pierdół, a od mężczyzn nie, gdzie mężczyźni mają problem z tym, że od nich oczekuje się CZEGOKOLWIEK po czym wmawia się, że od kobiet nie oczekuje się niczego....

... Bo skąd mogą wiedzieć, że od kobiet się czegoś oczekuje, skoro są mężczyznami? Sami czegoś oczekują od kobiet ale udają głupich, że wcale tak nie jest xD

Niech każdy odpowie przed sobą - czy zgodziłby się przyjąć nazwisko żony? Bo pisać bzdury, że "kobiety mają prawo przyjąć nazwisko męża" to każdy może, gorzej z respektowaniem tego prawa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#slub #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #zwiazki #przemyslenia
  • 89
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 19
@AlienFromWenus: planuje ślub i mam gdzieś jakie nazwisko wybierze moja laska. To o czym ty mówisz to konserwatywna tradycja. Córki wydawało się z domu a synowie zostawali. Więc córki oddane do innego domu, naturalnie przyjmowały ich nazwisko. Nasi rodzice i dziadkowie mogą oczekiwać przestrzegania tej tradycji, ale ludzie poniżej 30 są raczej bardziej nowocześni w tej kwestii.

Ja najchętniej zmieniłbym nazwisko wspólnie z żoną i wybrał sobie coś nowego.
  • Odpowiedz
Jeśli kobieta zostanie przy swoim, zostanie zwyzywana, albo będzie traktowana jak "problematyczna feminazistka" , zostanie jej zarzucone, że nie chce należeć do rodziny męża (gdzie mąż nie przyjmując nazwiska żony nie będzie o to podejrzewany).


@AlienFromWenus: Tyle, że to jest kwestia norm społecznych, a nie prawnych. Nikt nie zmusza do takiej decyzji formalnie, ani nie utrudnia przeciwnej. Imho to całe gadanie o matriarchacie jest przesadzone, ale ten przykład o niczym nie
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus: Jest to symbol poddania i przewodnictwa bo historycznie i tradycyjnie mężczyzna jest głową rodziny. Poza tym taka reguła jest prostsza niż tworzyć mieszane nazwiska i tak, jak kobieta ma z tym problem to znaczy zwykle, że nie szanuje i nie kocha męża. Zmiana nazwiska to jeden z ostatnich obowiązków którego się oczekuje od kobiety w małżeństwie a te nawet od tego się migają (bo oczywiście oczekiwanie od żony regularnego seksu,
  • Odpowiedz
@aegispolis: ilez można ciągle podawać jeden argument o tych dzieciach, opiece i alimentach? Większość facetów nie chce własnych dzieci widzieć, ewentualnie raz w miesiącu a takto chcą świętego spokoju więc problem ten jest marginalny większość facetów właśnie woli żeby to żona miała obowiązek opiekować się dzieciakami.
  • Odpowiedz
@TotalDisaster:

O to chodzi. Skoro mąż szanuje i kocha żonę, to nie będzie miał problemu by samemu zmienić nazwisko. Łatwiej jednak jest oczekiwać że to ona będzie biegać po urzędach i zmieniać w dokumentach nazwisko, pod pretekstem "bo taka jest tradycja", niz samemu coś zrobić.
  • Odpowiedz
Współczuje chłopu, który kiedyś będzie z taką psychopatką.


@Zordon_:

A dlaczego jemu a nie mi, jeśli on nie będzie chciał przyjąć mojego nazwiska? W końcu to nie ma różnicy, kto czyje przyjmie, a ja nie zamierzam nic zmieniać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus: Jeśli kobieta się zobowiązuje kupić mi sygnet zaręczynowy za kilkukrotność pensji i że w każdej chwili jeśli zacznę zarabiać więcej od niej mogę się z nią rozwieść, wziąć połowę majątku i dzieci + alimenty to mogę zmienić nazwisko, nie ma problemu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Myślę, że kobiety nie wychodzą źle na tym dealu.
  • Odpowiedz
ilez można ciągle podawać jeden argument o tych dzieciach, opiece i alimentach?


@AlienFromWenus: Tak długo, aż zostanie to rozwiązane. A co, twoje znużenie tematem jest jakimś argumentem w tej sprawie?

Większość facetów nie chce własnych dzieci widzieć, ewentualnie raz w miesiącu a takto chcą świętego spokoju więc problem ten jest marginalny większość facetów właśnie woli żeby to żona miała obowiązek opiekować się dzieciakami.


@AlienFromWenus: Argument z odpowiedzialnością zbiorową, bo większość
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus: Jakby to w ogóle cokolwiek znaczyło. Ale cóż, problemy feministek już takie są. Miałem w robocie chłopa, który wziął nazwisko po żonie. Nikt mu nigdy nie dogryzał, a tym bardziej jego kobiecie. Problem wzięty raczej z dupy bo rozwiązaniem jest, że każdy zostaje przy swoim nazwisku i nikt na nic nie marudzi.
  • Odpowiedz