Aktywne Wpisy
O co kaman z tymi tatuażami? Chodzę po warszawce i coraz częściej to widzę, zawsze ten sam zestaw -> kolorowe włosy, piercing i takie tatuaże, w stylizacji brudna ławka w gimbazie xD To jakiś styl, czy zwyczajnie "Udało mi się nie wydać całej wypłaty na antydepresanty i inne ćpanie, to jebnę sobie kolejny tatuażyk za stuwe hehe"?
#tatuaze #alternatywka #rozowepaski
#tatuaze #alternatywka #rozowepaski
Obejrzałam ostatnio Zabójczą Broń i obejrzałabym jeszcze coś ze starego kina akcji. Daje po plusie i słucham państwa
Mniej więcej u szczytu pętli minąłem dwóch panów na tandemie. Widok sam w sobie nietypowy, ale było jeszcze ciekawiej. Jeden z nich krzyknął coś do mnie i się zatrzymali, więc zawróciłem zobaczyć, o co chodzi. Ubrani w rowerowe ciuchy wyglądali, jakby nie była to tylko okazyjna przejażdżka, co samo w sobie nie byłoby pewnie niczym nadzwyczajnym. Niesamowite było to, że prowadzący na oko miał ponad 70 lat, a raczej niewiele młodszy pan z tyłu był niewidomy. To prawdopodobnie lokalsi, pod miejscowym sklepem nie wyróżnialiby się niczym - ale najwyraźniej mają pasję i chwała im za to :) Trochę się pogubili, rzuciłem paroma nazwami z mapy i zawrócili. Minęli mnie chwilę później, jak ogołacałem przydrożną jabłonkę, ale niestety nie udało mi się dalej ich spotkać, bo w sumie z opóźnieniem dotarło do mnie, że można by zamienić kilka słów.
Drugą ciekawostką na trasie był przejazd ulicą Sienkiewicza w Brzegu Dolnym. Z reguły objeżdżam Brzeg obwodnicą z bardzo sympatyczną DDR, ale tym razem pojechałem przez miasto, koło zakładów chemicznych. Mijałem je nie raz jadąc z lub do Urazu, ale z tamtej strony nie wygląda to tak okazale. Długi ciąg zabudowań przemysłowych robi wrażenie, a klimat był niezły tym bardziej, że po drodze nie spotkałem ani jednego żywego człowieka (nieżywego na szczęście też nie). Istne post-apo :)
Na deser coś mi zaczęło hałasować w tylnym kole, okazało się, że pękła szprycha - nie wiem, czy to nie pierwsza w mojej rowerowej historii. I to jeszcze od strony napędu, chyba trzeba będzie rozbierać całe koło... Ech...
Sama trasa wyszła super, to moje ulubione klimaty - ciepło, widno i kręte, spokojne asfalty po lasach, polach i wiochach. Jedynie powrót przez Oborniki był średnim pomysłem, bo to długa, nudna prosta, w większości po średniej jakości CPR. Polecam omijać.
#rowerowyrownik #rower #rowerowywroclaw #ruszwroclaw #100km
Skrypt | Statystyki
@DwaNiedzwiedzie: Tnij Pan :) do 4 bez na spokojnie można jeździć (proste nie jest, ale nie ustąpi :))
@TytanowyJanusz: Że w sensie kontrującej się pozbyć? :)
@DwaNiedzwiedzie: sama się pozbyła już :)
A tak serio to nie wiem jak u Ciebie, ale mi pękają przy nyplach więc przy piaście ścinam cążkami i do czasu serwisu jeżdżę bez.
@DwaNiedzwiedzie: A weź to licz, którą :P poza tym i tak będzie trochę biła.
@TytanowyJanusz: Potrzymaj mnie excela :)