Wpis z mikrobloga

Za mną pierwszy dzień bez alkoholu od sierpnia, pociłem się jak świnia od samego siedzenia. Teraz trzeba będzie tak dalej aż do końca życia na tym łez padole. No cóż, nie ma innego wyjścia (w sumie jest - ale to nie wyjście, tylko zejście).
Spałem ledwo parę godzin ale i tak lepiej być niewyspany niż mieć tę zupę w głowie na kacu.
Tak się chciałem tylko pochwalić :)
#alkoholizm
  • 77
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@pratzownick: nie miałem nigdy takiego problemu. Ale radzę wybrać się międzyczasie do psychiatry czy nawet co ogólnego. Myślę, że jest dużo leków które zniwelują efekty odstawienia. Najważniejsze, że masz motywacje i udało Ci się zacząć. Trzymaj się w tym
  • Odpowiedz
@taki_sobie_mirek zgadzam się. Xanax należy brać tylko pod kontrolą lekarza specjalisty. Który zna historię pacjenta. I po dokładnym wywiadzie dopiero może zdecyduje o wprowadzeniu Alpro albo innego benzo.

Alkoholik lvl 32 here, po trzech terapiach w tym dwóch w ośrodku. Pomogły ale uzalezenirnir wracało. Teraz już ponad półtora miesiąca bez % i lecimy dalej.

@pratzownick Gratuluję ale pamiętaj że abstynencja nie jest rowna trzeźwości. Polecam zgłosić się gdzieś na terapię
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@pratzownick: nie myśl o tym jako o sytuacji w której nie napijesz się do końca życia, przecież to może być i kilkadziesiąt lat. Taka wizja, że czegoś Ci nie wolno już nigdy nie pomaga i może frustrować. Najważniejsze to nie pić dzisiaj, jeśli uda się też jutro to super. Wybrałeś lepsze życie i niech czas sam płynie. U mnie już 4 miesiące odkąd postanowiłem nie pić.
  • Odpowiedz
@Jamniki2:

jak masz problemy z psycha czy nerwami i je zapijales to one i tak cu wyjdą za pare/parenascie dni i będą pchały do picia


Jak najbardziej, ale nie było opcji nad nimi pracować będąc ciągle nawalonym albo na kacu
  • Odpowiedz