Wpis z mikrobloga

Trochę ostudzę zapał nad resztą członków NBP z drugiego "obozu".
To może trochę świadczyć o tym jakie są intencje obecnego zamieszania - naganianie na euro.

Na początku też byłem pozytywnie nastawiony do oglądnięcia tego wywiadu z prof. Tyrowicz:
https://twitter.com/i/broadcasts/1rmGPkdBjEdKN
38:50

"Będą osłabiały się wszystkie inne waluty niż dolar i euro. (...) To jeden z powodów dla którego wiele osób uważa, że bycie w strefie euro byłoby bardzo korzystne... i eliminowałoby te zbędne wahania".

No więc euro wcale nie podlega wahaniom i wcale nie straciło do dolara 20% w rok.

Trochę więcej znalazłem tutaj, jest też Kotecki:
https://biznes.interia.pl/raporty/raport-euro-w-polsce/aktualnosci/news-polska-poza-strefa-euro-to-coraz-wieksze-koszty,nId,6255681
Otóż te tezy, które tutaj padały możliwe były do przyjęcia co najmniej 10 lat temu (a to i tak dla niezbyt doedukowanych osób).

Najlepsze:

"Prof. Tyrowicz zaznaczyła, że nie ma "programowego podejścia" do sprawy wspólnej waluty, a jej opinia wynika z naukowego podejścia. Jak dodała, od 2008 r. analizuje koszty i korzyści wejścia Polski do strefy euro i wnioski są jednoznaczne: korzyści są wielokrotnie większe. Jej zdaniem, na podstawie naukowej literatury nie można wyciągnąć wniosku, że są jakiekolwiek poważne argumenty przeciwko euro.

No więc wg literatury "naukowej" #trustthescience podobno nie ma żadnych poważnych argumentów przeciwko wejściu do strefy euro. No to może ja takie podam:
- kraje, które miały wcześniej zdrowe waluty np. Estonia obecnie notuje inflacje na poziomie 23%,
- Niemcy PPI 45.8%
- nierozwiązywalne problemy krajów południa. Włochy zadłużone na 150% PKB, ratowane są tylko skupem obligacji przez EBC, który jest głównym "klientem" na te śmieci

Te problemy są nierozwiązywalne. O ile nasze światłe umysły po wyborach są w stanie przywalić stopami procentowymi i na kilkanaście procent załatwiając sprawę to problemy w strefie euro są w tym momencie już nierozwiązywalne. Wejście teraz to jak inwestowanie w bankruta.
#nieruchomosci #ekonomia #nbp #rpp #waluty #inflacja
  • 9
@LaurenceFass zobaczysz, ze zachód prędzej czy później wydyma resztę - tak bylo zawsze i nie jest to kwestia obecnych słabości, bo nie z takimi problemami sobie radzili w przeszlości tylko kultura wspólpracy ponad lokalnymi potyczkami.
Nawet Hitlera potrafili przekuć w dobrobyt kosztem "zwycięzców" co zajęlo im zaledwie 20 lat.
zobaczysz, ze zachód prędzej czy później wydyma resztę - tak bylo zawsze i nie jest to kwestia obecnych słabości, bo nie z takimi problemami sobie radzili w przeszlości


@mookie:
Możesz mieć rację, ale akurat euro jest właśnie narzędziem do tego "dymania" więc tym bardziej czerwona lampka.

Nawet Hitlera potrafili przekuć w dobrobyt kosztem "zwycięzców" co zajęlo im zaledwie 20 lat.

Dobrobyt tak jednak wyszli jako przegrani - rozpadły się imperia kolonialne.
@LaurenceFass Euro jest narzędziem do dymania, tak samo jak wyjście Polski z ZSRR sprawilo że Polacy byli dymani przez kapitalizm zanim ten się rozwinąl u nas. Wszystko ma swoją cenę, nie ma cudów natomiast długofalowo jako społeczeństwo będziemy przegrywać ze strefą EUR mając ich za sąsiada i nieudaczników na stołkach u nas. Siła jest albo w skali albo w byciu wybitnie przedsiębiorczym narodem jak w przypadku Szwajcarów i tego nie przeskoczysz.
R sprawilo że Polacy byli dymani przez kapitalizm zanim ten się rozwinąl u nas.


@mookie:
To nie tak, że kapitalizm "dymał" tylko u nas urynkowienie gospodarki zostało przeprowadzone w patologiczny sposób można było to zrobić znacznie lepiej np. nie sprzedając dobrych przedsiębiorstw za drobne.

natomiast długofalowo jako społeczeństwo będziemy przegrywać ze strefą EUR mając ich za sąsiada i nieudaczników na stołkach u nas.

@mookie:
Długofalowo to strefa euro się wysypie.