Wpis z mikrobloga

#monopoly #planszowki #dyskryminacjamezczyzn #tatacontent

Zacznę tak - ja pierdziele, co to jest? Żona przytachała do domu Pannę Monopoly. Myślę sobie - kolejna odmiana, może być ciekawie. Pola oznaczone wynalazkami kobiet, budujesz siedzibę firmy zamiast domów i hoteli - ok. No i pierwszy strzał w pysk - kobiety dostają więcej kasy niż faceci. Na start. Po przekroczeniu startu także - 200 dla mężczyzn, 240 dla kobiet. WTF? Dodatkowo kretyńskie karty szansy np. Kupiłaś szpilki, które się rozpadły (pewnie zostały projektowane przez mężczyznę) - otrzymujesz $50. Że, #!$%@?, co? I ja w to chciałem zagrać z dziećmi... Kto to w ogóle dopuścił?

Ok, pomysł z kobiecymi wynalazkami rozumiem, ciekawy i uczący ale cała reszta? Po cholerę przytyki do mężczyzn? Dobrze, że dzieci czytać nie umieją to można niektóre feministyczne wysrywy pominąć ale serio? Aż tak przesączonej feminizmem gry dawno nie widziałem. Nie polecam i przestrzegam.
ZippyTobi - #monopoly #planszowki #dyskryminacjamezczyzn #tatacontent

Zacznę tak -...

źródło: comment_1665380708axmGI1wdvGepYoScNnKagE.jpg

Pobierz
  • 168
  • Odpowiedz
@ZippyTobi: @calinowski: @11mac11: @rybsonk: @Radiativ: @Mr--A-Veed: Monopoly ma sporo dziwnych wersji i ogolnie zamysl wlasnie ma prześmiewczy, wystarczy zobaczyc np wersje dla Millenialsow gdzie sie kupuje fancy ciuchy czy kawe w starbucks bo na pudelku widnienie napisal „i tak cie nie bedzie stac na nieruchomosc”.
Poniekad tworcy zmuszaja do rozwazan nad roznymi tematami
  • Odpowiedz