Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak raz jechałem samochodem dłuższą trasę w Polsce i przejeżdżałem przez te wszystkie wsie dosyć wcześnie rano w Lutym i widziałem już o jakiś chorych godzinach typu 3-4 rano jak ludzie stali i czekali na autobusy do swoich januszeksów. Straszny to był klimat, lekka mgła, oczywiście ciemno, na przystankach jedyne co widać to cień człowieka i tlący się papieros wypalany zaraz przed wyjazdem do kołchozu. Nie muszę chyba dodawać, że polska wiejska zabudowa mocno dodawała klimatu, do tego pomarańczowe oświetlenie ulicy, nie jakaś ledowa nowomiejska biel. Wtedy zrozumiałem, że jestem w piekle
Davidozz - Pamiętam jak raz jechałem samochodem dłuższą trasę w Polsce i przejeżdżałe...

źródło: comment_1664855689eyNSFqimK6MnHfxkTEcHnT.jpg

Pobierz
  • 185
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dlatego uwielbiam ulice w swoim mieście, gdzie pozostały jeszcze stare, żółte światła z latarni.


@Soczi: Też lubię lapmy sodowe. Za gówniaka były tylko takie. Wydawały się naturalne jak powietrze, dlatego przez długi czas nie zauważałem jak absurdalnie pomarańczowe one są. Myślałem, że po prostu -- mimo oświetlenia -- to jednak jest noc i pewnych rzeczy ciężej się dopatrzyć. Dopiero jak podrosłem, to zorientowałem się że w świetle tych lamp jedynymi
c.....c - > Dlatego uwielbiam ulice w swoim mieście, gdzie pozostały jeszcze stare, ż...

źródło: comment_16648653728eAF0f6urrhzNvRG3knCA6.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Davidozz: Pracowałem na parafii, gdzie ludzie jak dostali pracę to dawali na mszę po 100 zł - taka była bieda.
Ten klimat kiedy ty jedziesz sobie nowym fiatem punto, a ludzie mają auta z początku lat 90-tych i zazdroszczą aż im oczy wychodzą. Lokalny przedsiębiorca na spowiedzi kajał się, że już nie będzie sekretarek wybierał po wyglądzie tylko po kompetencjach. Oczywiście robił tak co 3 miesiące... Żal mi było tych
  • Odpowiedz
@Davidozz: Oj tak. Człowiek gdzieś się wybierał i mijał rano tych ludzi, jakby pogodzonych z własną niedolą. Stojących w jednokolorowym kombinezonie z napisem TESCO lub Delphi, czekający na zdezelowanego Lanosa, który zawiezie ich do kołchozu. I ta mgła wymieszana z tanimi szlugami. Żółte światło latarni i przepalone powietrze, to zapach przegranego życia.
  • Odpowiedz
@Davidozz: dziwie sie ludziom którzy od takiej egzystencji nie popadają w depresje. Chyba trzeba być jebniętym, albo skrajnie głupim żeby być szczęśliwym w takich warunkach
  • Odpowiedz
@xfre: przeczytałem twój post, zerknąłem na twój profil. Zainteresowało mnie to. Nie wykluczasz powrotu do posługi? W jakim charakterze? Z góry zaznaczam, absolutnie nie traktuj mojego pytania jako atak :)
  • Odpowiedz
@Davidozz: ale mi zrobiłeś z flashbacki xd 6:50 autobus żeby zdążyć na 8 do szkoły, i jeszcze wcześniej 20 minut piechotą na przystanek. I tak jakieś 7-8 lat, nikt mi nie odda tego czasu spędzonego w dusznym, zatłoczonym pksie xd
  • Odpowiedz