Wpis z mikrobloga

Gdy myślimy o dzieciach, zwykle wyobrażamy je sobie jako uosobienie niewinności. Warto jednak zwrócić uwagę, że z pewnego punktu widzenia jest inaczej. Stanowiąc jedno ze swoją egoistyczną i gwałtowną wolą, posiadają one niewyważoną tożsamość, która wiąże się przede wszystkim z pragnieniami i domaganiem się ich zaspokojenia. Co by się stało, gdyby wszystkie z nich ulegały bezpośredniej i natychmiastowej materializacji?

Aby to wyjaśnić, w tym tygodniu odwołałem się do norweskiego filmu 'Niewiniątka' (2021) Eskila Vogta, a także rozróżnienia na 'zasadę przyjemności' i 'zasadę rzeczywistości' u Zygmunta Freuda.

Odnośnik do wpisu: Zło z dziecięcą twarzą

---
Nazywam się Jakub Walicki, jestem doktorem filozofii, pisarzem, copywriterem i miłośnikiem kina. Prowadzę bloga 'Przemyślane Kadry', gdzie co tydzień omawiam filozoficzne zagadnienia na filmowych przykładach.

#filozofia #film #kino #kultura #psychologia #edukacja #przemyslenia #ksiazki #przemyslanekadry
przemyslane_kadry - Gdy myślimy o dzieciach, zwykle wyobrażamy je sobie jako uosobien...

źródło: comment_1664699299sZUJJ4RUGdhdQjS2J4QTQO.jpg

Pobierz
  • 5
@przemyslane_kadry: Świetny wpis! Skojarzył mi się trochę z zasłyszaną gdzieś opinią, że gdybyśmy odjęli od postaci dziecka cechy takie, jak "urocze / wzbudzające odruchy opiekuńcze" i "bezbronne / zależne od dorosłych", to zostałoby nam coś budzącego przerażenie - coś, co być może prędzej nazwalibyśmy potworem niż człowiekiem. To oczywiście dość drastyczne sformułowanie, ale na swój sposób chyba trafne.