Wpis z mikrobloga

Takie przemyślenie z ostatnich dni czytając komentarze, które pojawiają się od zawsze na tagach. Wiele osób mówi, ze ktoś nie osiągnął limitu genetycznego i X wyniki są są #!$%@? warte i na pewno ktoś ma tonę progresu przed sobą.

Otóż ja jako trener przez lata przerobiłem setki osób i obserwowałem ich starania lub ich brak. Osąd, który dajecie zazwyczaj jest osądem bardzo subiektywnym. Wiele osób siedzących tutaj jest pasjonatami sportów siłowych i często nimi są z tego powodu, że im dobrze w nich idzie i mają do nich dryg. Tak samo jak są osoby, które nie fałszują śpiewając, po chwili umieją tańczyć czy po 4-6 miesiącach treningów biegowych z dupy są w stanie przebiec maraton.

Ogromna populacja osób nie ma do tego predyspozycji i nie jest to tak, ze każdy jest głupim i tępym koksem lub WK dzikiem, który gwałci technikę, robi dziwne plany treningowe oraz olewa dietę i higienę życia.

Przerobiłem wiele osób, gdzie część z Was pewnie nie wątpi w moją wiedze i know how szczególnie w prowadzeniu osób na poziomie amatorskim. Potrafię też bardzo szybko rozeznać, kiedy ktoś leci w #!$%@?. Zresztą popatrzcie w okół, nie każdy ma tragiczną technikę, część osób robi te 3-5 reps i plan ma jakiekolwiek ręce i nogi a nadal nie potrafią wycisnąć ponad 80 kg na 10 razy czy zrobić wiećej niż kilka ruchów z ponad stówką na plecach w przysiadzie.

Zresztą przypomnijcie sobie swoje początki, zapewne #!$%@? wiedzieliście robiliście jakieś losowe 5x5 bez asyst, dramat techniką i szybko doszliście do wyników, gdzie już część na Was patrzyła jak na hulków, bo jak ktoś ciska na siłowni 100 kg+ na klate lub 200 kg ciągnie albo 150 kg siada to jest traktowany jako monster. Wątpie, ze była to droga latami przez łzy, pot i wielkie starania.

Po prostu trochę wkurza, ze każdy tu próbuje zakrzyczeć jakąś dziwną miarą każdego kto nie #!$%@? 700-800 kg w totalu, właście mało kto tutaj robi tyle na tagu, a są osoby na świecie co robią 1000-1100 kg i może to my dla nich jestesmy tymi co lecą w #!$%@?? :) Po prostu apeluję i trochę szersze horyzonty :) są ludzie co się zatrzymają szybko na 400 inni na 550 a że my dolecieliśmy do 700 często opróćz trudu, know how oznaczało jakieś predyspozycje, których ktoś nie ma. Oczywiscie są jakieś tam wyniki, które wypada w dobrym tonie zrobić no ale chyba wczoraj był wątek, ze ktoś 120 kg ciska na klatę 200 kg ciągnie z nie za dużo wagą po 7 latach na siłown i że ma jeszcze tony progresu i się #!$%@?ł xD (no nie koniecznie)

#mikrokoksy #mirkokoksy #silownia #fullborsukworkout
  • 31
@owocliczi: no nie wiem z kilkraz razy się podciągnąć, 60-80 kg se wycisnąć na kilka razy czy z 120-140 kg martwy, z 100-120 siad po kilku latach treningu by wypadało chyba ¯\_(ツ)_/¯ nie wiem do tylu większość dojdzie choćby nie chciała kiedyś - jeśli wykonuje te ćwiczenia oczywiscie
@owocliczi: wg. mnie, to będzie plus minus masa ciała w wyciskaniu leżąc (dla kobiet może być 3/4 masy, 2x masa ciała w martwym ciągu i 1,5x w przysiadzie, ewentualnie odwrotne proporcje przy bardzo korzystnych proporcjach do siadu i słabych w ciągu (ale tu zazwyczaj klata też na plus). Oczywiście mówimy tu osobach, którym zdrowie i technika pozwala na wykonanie tych ćwiczeń.
@Kasahara: W sumie to jeszcze jedną rzecz bym dodał. Zupełnie inaczej się patrzy na trening z perspektywy kogoś na np studiach dla którego siłka jest głównym zajęciem, a zupełnie inaczej z perspektywy kogoś pracującego/mającego firmę, dla kogo jest to hobby numer X. W tym drugim przypadku często nie da się trenować na 100%, bo to jest po prostu zbyt męczące i wymagające zbyt długiej regeneracji kosztem innych aktywności.
@Kasahara: Pytanie czy osoby, o których mówisz to faceci 35 lat z brzuszkiem, którzy nigdy nic nie robili i zaczęli siłownie 3 miesiące temu, czy może, jak to miało miejsce we wpisie dzień czy dwa temu, w którym m.in. ja się udzielałem, młode chłopy 20 kilka lat, ze sportową przeszłością, którzy twierdzą, ze doszli do limitu genetycznego bo siadają 120 kg x 5. Dodatkowo chłop w tym wpisie opowiadał o swoich
@Saprofit: no właśnie ja biorę na klatę 120, w przysiadzie kaleczone (nie schodzę do końca na dół, ale z tego jak widzę to większość tak ćwiczy :P jakieś 150, a martwy.... pewnie też 150, chwytem mieszanym. To co napisał @Kasahara uznałbym za wynik dla początkujących po kilku miesiącach, więc brzmi całkiem sympatycznie vs tego co ty :D
@DywanTv: akurat tu mało kiedy jest zależność o tym co piszesz. Często potrafi zadziwoić taki 35 letni gościu z brzuszkiem, praca i rodziną i swoim progresem. Nie zauważyłem aby wiek tu miał jakaś super istotną rolę. Prędzej czy po prostu miał doświadczenia sportowe. I tak uważam, ze 120x5 może być limitem lub wielką ścianą dla zdrowej młodej osoby.

Dodatkowo większość osób nie ćwiczy dla siły, a sylwetka o wiele wcześniej staje
@Kasahara: Jak ktoś pisze, że ćwiczy 7 lat na siłowni i osiągnął swój limit genetyczny bo podnosi 110 kg na ławie no to coś nie tak jest według mnie. Trening treningowi nierówny, jak ktoś miał rozpisany sensowny program treningowy i rzeczywiście już nie progresuje od lat no to wtedy rzeczywiście możliwe, że osiągnął limit, ale jeżeli nawet nie ćwiczy w poprawny sposób no to wtedy nie jest problem w limicie genetycznym
@LazyInitializationException: a co powiedz na to, ze ja tryhardując morda po glebie 1 raz wycisnąłem 100 kg po 3 latach właściwie tym żyjąc? :] dodatkowo jeżdząc na konsultacje do ówczesnych najbardziej topowych trenerów, którzy w wiekszości stwierdzali, ze jest w miare ok? :] ciekawi mnie co robiłem nie tak ( ͡° ͜ʖ ͡°), oczywiscie później nautralnie przerobiłem 100, 110, 120, 130, później 140, 150, 160 z pauzami
@Kasahara: Co mogę powiedzieć, bywa :D Nie wiem czy miałeś optymalny trening, czy micha była dopięta itd, pewnie sam wiesz lepiej jak sobie spojrzysz wstecz i zastanowisz czy coś się dało wtedy zrobić lepiej. Też nie twierdzę, że każdy ma predyspozycje do podnoszenia dużych ciężarów. Twierdzę jedynie, że można ocenić czy osiągnęło się swój limit dopiero wtedy gdy trenuje i odżywa się w odpowiedni sposób. Sam to na pewno widzisz po
@LazyInitializationException: jasne, jednak po tym ponownym newbie gains znowu pojawia się ściana już dobrą dietą i treningiem i często u osób bez predyspozycji jest ona o wiele szybciej niż tutejsze opowieści dziwnej treści i za #!$%@? się nie zgodzę, ze 120 kg na klatę przy normalnej wadze ciała to wynik o którym mozna mówić, że "zmarnował czas na siłowni pomijam już predyspozycje do danego boju, bo ciągle piszemy o klacie, bo
@Kasahara:

I tak uważam, ze 120x5 może być limitem lub wielką ścianą dla zdrowej młodej osoby.


Nie uwierzę w to nigdy.

Dodatkowo większość osób nie ćwiczy dla siły


Skoro ludzie nie ćwiczą po to, żeby więcej siadać, to jak można mówić o jakimś limicie?
Rozumiem, ze 120 kg w siadach moze byc wystarczające do rozbudowania nóg dla większości osób, ale no jaki limit, skoro ludzie po prostu nie chcą więcej siadać?
@DywanTv:

No wadę postawy to ja mam do teraz, nie da się jej naprawić. Hormony miałem rozwalone całą naturalność, bo też nie było to do naprawy :) 140 chyba nie wycisknałem bez bomby już nie pamietam 130 na pewno bez.

Nie uwierzę w to nigdy.


Dlaczego nie możesz w to uwierzyć. Mogę Ci dać kilka takich osób, nawet z to dobrze zapłacić :] jeśli z nimi przebijesz scianę, której ja nie
@Kasahara:

Mogę Ci dać kilka takich osób, nawet z to dobrze zapłacić :] jeśli z nimi przebijesz scianę, której ja nie potrafię a ręczę za nie, bo znam je lata, że są niezwykle sumienne. Największe ewenementy, to są o wiele niżej niż te 120x5 :)


I są to zdrowi mężczyźni, z normalną wagą ciała 80-100 kg, którzy dość poważnie traktują siłownię i masz pewność, że potrafią mentalnie/psychicznie przycisnąć samych siebie, żeby
@DywanTv:

Są to zdrowe osoby, które są chcą być silne/zdrowe i lubią tego typ treningu oparty o boje - z wagą 80-90 kg (mało mam osób 90+, które nie są ulańcami, wiec skreślam taki typ osoby, bo jest zalany z tego podsumowania). Jedzą po 2-3 g białka na 1 kg masy ciała, są w okolicach lekkiego plusu/minusu/zera/ kalorycznego, studiują lub pracują zazwyczaj umysłowo. Co trening wysyłają filmy; jeśli są AMRAPy to
@DywanTv: no zazwyczaj jest zrobić np. 130 x 4 za pół roku-rok :) co uważam, ze z 120 x 5 jest już ścianą. dość grubą tak mały progres. I wiesz jakby to robił od wczoraj, jakby to było kilka osób, czy kilkanaście, ale to jest coś się powtarza i naprawdę są też jednostki, dla których już 80 kg jest straszny gruz aby pchać to dalej. Powiedz czy jest jakakolwiek rzeczy, w
@Kasahara: Jak na moje to po prostu do tego sportu trzeba mieć psychę. Dzisiejsze pokolenia są nastawione, że wszystko jest szybko, wszystko jest już. No niestety, u mnie bywały czasy że jadłem aż do bólu brzucha na masie, a jedyne co na treningu dokładałem to białe malutkie Eleiko, które ważą po 0.5kg na sztange i tak się progresowało pomału, nie bez powodu wziął się wyświechtany slogan "maraton, nie sprint". Ja naturalnie