Wpis z mikrobloga

Likwidacja wieku emerytalnego i zamiana na "lata pracy".

Co myślicie o takim pomyśle? Wyglądałoby to tak:

Pracujesz 20-25 lat i chcesz już iść na emeryturę: dostajesz 0,5*minimalnej emerytury;
25-30: 0,8*me;
30-35: Minimalna emerytura;
35-40: 80% twojej ostatniej wypłaty, liczonej jako średnia o z ostatnich 3 lat pracy, waloryzowana inflacją;
40-45: 90% ostatniej wypłaty(...)
45+: 100% ostatniej wypłaty(...)

Poniżej 20 lat pracy - brak możliwości otrzymania emerytury;

Do tego brak możliwości przejęcia emerytury po mężu/żonie.

To byłoby sprawiedliwe, skończyłoby się życie w którym ktoś 5 lat pił kawę w sketkretarciae, potem 15 lat bezrobocia "bo wychowuję dzieci", potem 10 lat na kasie i emerytura. Albo ktoś pił wódkę 15 lat jako Policjant czy inny górnik i trzeba by go utrzymywać.

Oczywiście gdyby to wprowadzić to wszyscy, co robili mniej niż 20 lat a teraz mają 60+ z miejsca padną z głodu, no ale zasłużyli sobie to nie ma co im żałować ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jak widzicie taki pomysł?

#gospodarka #ekonomia #polska #bekazpisu #inflacja #humorobrazkowy #heheszki #emerytura #zarobki #pracbaza
wqeqwfsafasdfasd - Likwidacja wieku emerytalnego i zamiana na "lata pracy".

Co myś...

źródło: comment_1664284045WScVmOFIw30kQwNko5sWAl.jpg

Pobierz
  • 21
@wqeqwfsafasdfasd: Ja mam taki pomysł z emeryturami:
Po 25 latach pracy w Polsce i opłacaniu podatków nabywasz prawa emerytalne, a emeryturę możesz zacząć pobierać w wieku 65 lat. Kwota emerytury wynosiłaby minimalną krajową. Po przepracowaniu mniejszego okresu, emerytura byłaby proporcjonalna do wypracowanych lat np. 15/25 * minimalna krajowa.
@wqeqwfsafasdfasd: spoko, progi mogą zostać (ewentualnie +1 rok do stażu dla matki per urodzone i wychowane dziecko), ale wyznacznikiem jest kwota bazowa, waloryzowana, taki odpowiednik płacy minimalnej, w skrócie emeryta obywatelska. Składki zżera inflacja, więc nawet spoko płaca teraz, będzie w okolicy minimalnej za 20 lat. Odkładanie w obecnym systemie to fikcja, emerytura to zasiłek socjalny.