Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jaki jest inny sens życia niż posiadanie rodziny (i ewentualnie) dziecka? Pytam jako singiel, który jest sam jak palec. Jasne, że granie w gierki pół dnia po pracy i picie piwa bez bata nad głową jest fajne ale ile można. Po pewnym czasie to przestaje cieszyć. Ile można sobie wyszukiwać zajęcia i atrakcje dla jednej osoby. Znajomi dawno "wydorośli z głupot" i nie w głowie im spotkania jak za dawnych czasów i teraz każdy głowa rodziny na całego. Wszystko co robię to robię sam. Robię obiad i jem sam. Sam chodzę na zakupy, na spacer, do parku, do kina, na rower. Życie singla jest fajne na filmach albo gdybym miał duuużo kasy. Znajomi w pracy nie mają czasu na żadne integracje bo po pracy obowiązki. Młodzi mają swoje towarzystwo, najczęściej okołostudenckie. Nigdy mi się nie trafiła młoda na #tinder, nigdy. Najmłodsze to 25 lat a i tak wychodzi, że chciałaby po roku wziąć ślub i potem myśleć o dzieciach, więc mój krąg się zamyka i wracam do singielstwa. Gdyby społeczeństwo się ugadało i zrezygnowało z istnytucji małżeństwa to może byłoby łatwiej? bo u wszystkich występuje jakaś przemiana o 180 stopni i posiadanie rodziny to jakaś rezygnacja z całkowitego życia jakie mieli do tej pory i dziadzieją. Teraz to nawet po 22-23 lata już zaręczone więc chyba muszę szukać towarzystwa wśród gimbusów xD ale ogólnie przekaz taki, że samotność jest straszna i przerażająca więc to chyba nie jest cel życia człowieka..

#samotnosc #doroslosc #dzieci #slub #rodzina #przegryw #tfwnogf #zwiazki #malzenstwo #antynatalizm #przemyslenia #blackpill #depresja

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6327a3e1ca83b03f26754b6a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Jaki jest inny sens życia niż posia...

źródło: comment_1663542723tlZA5iR2j41tjFtF3Urb7P.jpg

Pobierz
  • 56
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie oszukać natury. Człowiek jest tak skonstruowany, że musi wydać na świat kolejne pokolenie. Poza tym zgadzam się w całości z wpisem. Samotność jest przerażająca - zwłaszcza po 30, gdy serio ciężko z kimkolwiek się spotkać i pogadać o czymś innym niż problemy jego dziecka. Gry już kompletnie nie cieszą. Hobby nie sprawia radości, bo nawet nie ma komu się nim pochwalić. Czasami trochę radości, że uda się kogoś poznać,
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: trafił ci się kryzys. Życie singla lub w rodzinie jest zajebiste, jeśli sam zdecydujesz, żeby takie było. Jak to mówił Borek - chodzi o mental. Znam kolesi w związku, którzy cierpią katusze każdego dnia lub singli, którzy bezskutecznie szukają drugiej połowy na Tinderach czy innych Badosach. Ważne jest, żeby dobrze się czuć sam ze sobą. Zauważ że single filmach (przerysowanych nie licze) to kolesie, którzy lubią siebie i mają na
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: znajomym #!$%@? i to jest fakt, zmiana całkowita, rezygnacja ze swoich hobby pod pretekstem odkładania na ślub itd. potem dzieci eh szkoda gadać, generalnie co by nie robić to i tak nie ma to żadnego sensu, jesteśmy pyłem i tylko na chwilę
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania Tylko od groma jest par bezdzietnych jak i singli. Pytanie w jakim towarzystwie się obracasz i ilu masz znajomych. Wielu moich znajomych już zniknęło bo pozakładali rodziny, ale pojawili się tacy, którzy są dalej singlami lub po wzięciu ślubu nie zamykają się w mieszkaniu. Ale też niektórzy są dziwni, bo narzekają na samotność i że wszystko robią sami, ale jak zaproponujesz wspólne wyjście do kina, restauracji czy gdzieś tam, to odmawiają
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: to, jak wygląda Twoje życie to nie jest wina wybranego modelu, czyli bycia singlem, ale tego jak go realizujesz.

Też jestem singlem i większość moich znajomych to single lub bezdzietne pary. Ludzie, którzy mają czas na granie ze mną w gierki na tygodniu, więcej spotkań i wyjść, niż bym chciał. Tylko jest to efekt tego, że od dawna trzymam się z towarzystwem, które mi odpowiada i żyje podobnie jak ja.
  • Odpowiedz
@Wygryw_z_wyboru: wszystko jest dziełem przypadku czyli czym? Bo wiesz, że przypadek też się jakoś zdarza? To nie jest zakręcenie różdżką i puf tak się zrobiło przez nadnaturalne moce XD Nie lepiej myśleć, że to jednak ma sens, ale taki, którego raczej nigdy (a na pewno nie nasze pokolenie) nikt nie ogarnie?
  • Odpowiedz
Jaki jest inny sens życia niż posiadanie rodziny


@AnonimoweMirkoWyznania: Nie ma konkretnego celu. Taki sam sobie musisz znaleźć.

Pytam jako singiel, który jest sam jak palec. Jasne, że granie w gierki pół dnia po pracy i picie piwa bez bata nad głową jest fajne ale ile można. Po pewnym czasie to przestaje cieszyć


Żona też po pewnym czasie przestaje cieszyć ( ͡° ͜ʖ ͡°) To, że stworzysz
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: O ile zawsze propsuje kwestionowanie tego, co bezrefleksyjnie robią masy od dziada pradziada to w przypadku zakładania rodziny, jeżeli ktokolwiek ma możliwość to doradzalbym płynięcie z nurtem. Sam poszedłem ta sama ścieżka i uwazam, że nie bez powodu ludzie się na to decydują i że w dłuższej perspektywie tylko to jest w stanie zagwarantować szczęście. I nie, nie zdecydowałem się na to ze względu na brak alternatyw. Wręcz przeciwnie, finansowo
  • Odpowiedz
Życie singla jest fajne na filmach albo gdybym miał duuużo kasy. Znajomi w pracy nie mają czasu na żadne integracje bo po pracy obowiązki.


@AnonimoweMirkoWyznania: No to mają super życie. W przypadku faceta oznacza to często #!$%@? na 2 etaty dla panny która i tak mu #!$%@? w domu i ma pretensje że musi wstać do bombla jak płacze w nocy.
  • Odpowiedz
@hrmpf: Zmiensiz zdanie jak ci się noga powinie w karierze i zobaczysz w jaki kruchy anty-męski układ się wpaowałeś :). Fajnie że cię rodzina motywuje do #!$%@?, ale ty juz na starcie przegrałeś jeśli masz żone i dzieci. Widziałem już tyle rozwodów że mogę spokojnie z góry założyć jaki będzie przebieg. A ten argument o korpo jest tak z dupy że słabo się robi.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja nie zamierzam zakładać rodziny. W gimnazjum już miałem takie podejście. Nie chcę być mężem i ojcem, bo nie wyszalałem się za młodu, jeśli kobieta do mojego życia ma wnieść jedynie utrzymanie finansowe i obowiązki to wolę być sam, serio. Moim zdaniem lepiej wszystko przeżyć między latami 15-25, potem można być samemu bo kobiety i tak zaczynają inaczej myśleć. Nie mógłbym znieść myśli, ze muszę z kimś dożywotni gnić, starzeć
  • Odpowiedz
@Tacho_: W punkt, mam wrażenie że tutaj wypowiadają się głównie ludzie o podobnym mentalu, ci pozytywnie nastawieni nawet nie wiedzą co to wykop.
  • Odpowiedz
BiałogłowyPan: Obecnie jestem żonaty i mam córkę. Czasu nie mam praktycznie na nic i patrzę czasem z utęsknieniem na rozrywki pokroju pogrania z ziomkami na kompie, czy zajęcie się po prostu swoim hobby. Jednak w tym wszystkim zapomniałem już jak samotnym człowiekiem kiedyś byłem mimo, że bawiłem się w najlepsze. Z perspektywy czasu zdaje sobie sprawę, jak bardzo było to widać.

Nie wyobrażam sobie nie mieć rodziny, ALE ja nigdy tych
  • Odpowiedz
yolo: To już zależy od Twojej filozofii życiowej - tutaj widzę w ogole wychodzisz z jakiegoś zakorzenia a proiori, że jakiś sens życia musi być, ale nie wyjaśniasz dlaczego tak robisz, więc trudno się ustosunkować czy w tej filozofii założenie rodziny jest celem sensownym czy nie.

Po drodze robisz wiele założeń które nomen omen na sam koniec nie mają sensu, bo niewiadomo czemu przeskakujesz nagle w błąd logiczny, że brak spełnienia
  • Odpowiedz